Nie żyje Grzegorz Borys podejrzany o zamordowanie syna

0
0
5
Grzegorz Borys
Grzegorz Borys / zrzut ekranu

Poszukiwany od 18 dni Grzegorz Borys nie żyje. Nurkowie wyłowili jego ciało ze stawu w okolicach Gdyni.

44-letni Grzegorz Borys był podejrzany o zabójstwo 6-letniego syna Aleksandra. Do zabójstwa chłopca doszło w piątek, 20 października w mieszkaniu przy ul. Górniczej w Gdyni. Ciało znalazła matka chłopca, dziecko miało rany cięte szyi. Po zabójstwie Borys, były wojskowy, wyszedł z domu ze sprzętem do survivalu i, jak wskazywały różne tropy, ukrył się w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.

Jeszcze tego samego dnia rozpoczęła sie obława na podejrzewanego. Policjanci obstawili drogi, kontrolowali samochody, rozpoczęli też przeczesywanie terenów zielonych i okolic zbiornika wodnego Lepusz. W akcji brało udział tysiąc funkcjonariuszyy: policji, Żandarmerii Wojskowej, Straży Pożarnej, Straży Granicznej i Straży Leśnej, użyto psów tropiacych. Wykorzystano także smigłowce i drony należące do policji i wojska. Grzegorz Borys poszukiwany był listem gończym, wydano też za nim Europejski Nakaz Aresztowania i czerwoną notę Interpolu.

Działania skupione były na różnych obszarach lasu, m.in. w okolicach Dąbrowy, Karwina, a także między Chwarznem, Wiczlinem i Witominem. Okolica ta ze względu na swoje ukształtowanie, jest bardzo trudnym terenem. Jest zalesiona, a wokół znajdują się mokradła i grzęzawiska. Na początku sprawdzany był również teren wokół zbiornika wodnego Lepusz, znajdującego się nieopodal osiedla, gdzie mieszkał poszukiwany 44-latek. Początkowe działania służb w tym rejonie nie przyniosły żadnych rezultatów.

Dziesięć dni po zabójstwie, w okolicach zbiornika znaleziono plecak, który najprawdopodobniej należał do poszukiwanego. Wówczas służby skoncentrowały się na działaniach wokół tego terenu. W piątek obszar poszukiwań został zawężony do dwóch hektarów.

W poniedziałek o godz. 10.30 w zbiorniku wodnym Lepusz znaleziono ciało mężczyzny, a po południu Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że wyłowiony topielec to poszukiwany Grzegorz Borys.

Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci oraz kiedy nastąpił zgon. Na pytania te odpowie zapewne zarządzona przez prokuratora sekcja zwłok.

Źródło: TVN 24, PAP

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną