Skandaliczne słowa ukraińskiego piosenkarza. "Mnie k… denerwuje język polski"

Od momentu wybuchu wojny na Ukrainie w mediach pojawia się wiele informacji na temat tego kraju. Polska niemal od razu zdecydowała się na pomoc Ukraińcom. Nasz kraj przyjął miliony uchodźców. Rząd utworzył także liczne programy pomocowe dla obywateli z Ukrainy. Również polskie społeczeństwo bardzo wiele pomagało. Niektórzy udostępnili uchodźcom nawet swoje mieszkania. Spora część Polaków nie miała nic przeciwko wobec pomocy osobom uciekającym przed wojną, jednak znaleźli się też tacy, którzy ostro krytykowali pro ukraińską politykę rządową. 

Jak widać niektórzy jednak tego nie doceniają i nic to dla nich nie znaczy. Przykładem Kirył Bledny, ukraiński piosenkarz z zespołu Poshlaya Molly, który naprawdę nazywa się Tymoszenko, a w 2020 roku oskarżony został o molestowanie dziewczyny na TikToku. Teraz zdecydował się w wulgarny sposób "przywitać" z Polską i Polakami. Nagrał krótki filmik, który niemal od razu wrzucił do sieci. 

"Wiecie co mnie denerwuje w Polsce? Mnie k… denerwuje język polski (...). Nie rozumiem, po co mówić w tym jeb…m języku, kiedy jest rosyjski. Nie rozumiem. Serio, chłopaki, nauczcie się k… rosyjskiego i mówcie w normalnym k… języku. Nie rozumiem, jest przecież imperium rosyjskie, po prostu wejdźcie w jego skład, k…, wejdźcie, jak kiedyś. I mówcie normalnym językiem, poj…by."

-powiedział piosenkarz z Ukrainy. 

Jego wypowiedź wywołała niemałe oburzenie w sieci - i słusznie. 

Jak się okazuje muzyk już niedługo wystąpić ma w Polsce. Zaplanowane jest już zagranie kilku koncertów.