Francja kłamie w sprawie dostaw broni na Ukrainę?

Liczby pokazujące, że Francja jest słabym sojusznikiem Ukrainy wśród krajów europejskich, jeśli chodzi o przekazywanie broni i amunicji na Ukrainę, nie przedstawiają pełnego obrazu sytuacji, twierdzą francuscy prawodawcy w raporcie przedstawionym w środę.

Posłowie chcą "zdekonstruować to, co mogło zostać powiedziane lub napisane o pomocy Francji, która nie spełniłaby naszych ambicji", powiedział dziennikarzom Lionel Royer-Perreaut, deputowany z partii Odrodzenie prezydenta Francji Emmanuela Macrona i współautor raportu.

"Niektórzy mają interes w tym, by pozwolić na rozkwit rzeczy w sieciach społecznościowych, aby zdestabilizować blok zachodni, inni z powodu konkurencji wewnątrzeuropejskiej" - dodał, gdy zapytano go, co napędza krytykę Francji.

Od tego czasu francuski przywódca naprawił swoje błędy, wspierając starania Ukrainy o przystąpienie do UE i NATO - i wysyłając pociski manewrujące dalekiego zasięgu SCALP-EG, jeszcze zanim USA zgodziły się wysłać własne pociski ATACMS.

Raport parlamentu, z którym zapoznał się POLITICO, pojawia się w momencie, gdy francuski rząd zobowiązał się w tym tygodniu, na wniosek parlamentarzystów, do refinansowania specjalnego funduszu dla Ukrainy kwotą 200 milionów euro po tym, jak początkowa pula 200 milionów euro została wydana. Fundusz pomógł sfinansować dostawy systemów optycznych, samobieżnych haubic Caesar, radarów ControlMaster 200 i amunicji 155 mm.

"W czasie, gdy Kongres USA kwestionuje pomoc wojskową dla Ukrainy, ważne jest, aby pokazać, że Francja jest w stanie sprostać temu zadaniu", powiedziała Anne Genetet, posłanka i członkini komisji obrony Zgromadzenia Narodowego, podczas debaty parlamentarnej we wtorek wieczorem.