Hiszpańska lewica, by pozostać u władzy, zdecydowała się na kontrowersyjny krok

1
0
1
Hiszpania
Hiszpania / Pixabay

Katalońscy separatyści zostaną objęci amnestią po tym, jak niepodległościowa partia Junts zgodziła się poprzeć Pedro Sáncheza.

Pedro Sánchez zapewnił sobie kluczowe poparcie, którego potrzebował, by pozostać u władzy jako premier Hiszpanii, potwierdzając tym samym, że podjął dramatyczną decyzję o przedterminowych wyborach na początku tego roku.

W czwartek katalońska separatystyczna partia Junts udzieliła poparcia socjalistom Sáncheza w celu utworzenia rządu, cztery miesiące po wyborach, w wyniku których żadna partia nie zdobyła większości w hiszpańskim parlamencie.

Porozumienie to sprawia, że 51-letni Sánchez, który jest premierem od 2018 roku, jest na dobrej drodze do przedłużenia swojej kariery na szczycie. Wydawało się to mało prawdopodobne, gdy w maju ubiegłego roku wezwał do ogólnokrajowego głosowania, zaledwie kilka godzin po wyborach regionalnych i lokalnych, w których jego partia poniosła druzgocące straty w całym kraju.

W zamian za poparcie siedmiu parlamentarzystów Junts, Socjaliści premiera zgodzili się zaproponować nową ustawę przyznającą całkowitą amnestię wszystkim zaangażowanym w nieudane referendum niepodległościowe w Katalonii w 2017 roku.

Z ustawy amnestyjnej, która ma zostać przyjęta przy wsparciu lewicowych sojuszników Sáncheza, a także baskijskich i katalońskich partii separatystycznych, mogłoby skorzystać nawet 1500 osób skazanych - lub obecnie sądzonych - za udział w różnych działaniach separatystycznych, z których niektóre miały miejsce wiele lat przed lub po głosowaniu w sprawie niepodległości.

Chociaż nikt nie widział jeszcze ostatecznego tekstu projektu ustawy - który ma zostać przedłożony hiszpańskiemu parlamentowi w przyszłym tygodniu - jego treść już wywołuje napięcia w kraju i za granicą.

W tym tygodniu tysiące protestujących wielokrotnie otaczało siedzibę Partii Socjalistycznej w Madrycie, gniewnie domagając się od Sáncheza, by nie posuwał się naprzód z umową amnestyjną. Centroprawicowa Partia Ludowa wezwała do dalszych protestów w każdym większym mieście w Hiszpanii w najbliższą niedzielę.

Tymczasem w Brukseli ustawa przyciągnęła uwagę europejskiego komisarza ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa, który w środę wysłał list do hiszpańskich ministrów sprawiedliwości i prezydencji, stwierdzając, że wiadomość o amnestii wzbudziła "poważne obawy". Komisarz zażądał szczegółów "w odniesieniu do osobistego, materialnego i czasowego zakresu tej planowanej ustawy".

Źródło: POLITICO

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną