37-letni muzułmanin jest oskarżony o gwałt na niemieckiej studentce. W sądzie tłumaczy się, że działał zgodnie z wolą Allaha i z prawem Koranu.
37-letni imigrant z Algierii stanął przed sądem w Kolonii oskarżony o brutalny gwałt na 25-letniej studentce. Młoda Niemka omal nie przypłaciła tej orgii życiem. Algierczyka pogrążyły go nie tylko zeznania ofiary lecz również wyniki badań DNA.
W trakcie procesu sądowego wyszło na jaw, że Algierczyk zgwałcił z okrzykiem "Insz Allah" co oznacza "niech stanie się wola Allaha". A po wszystkim, zapytał młodą kobietę czy jej się podobało.
Oskarżony przez niemiecką prokuraturę, 37-letni muzułmanin nie widzi w swoim uczynku nic złego. Twierdzi, że można gwałcić kobiety, bo na to pozwala islam. Cytował nawet wersety Koranu, które mają taki czyn legitymizować.
Co ciekawe: w trakcie procesu wyszło na jaw, że młoda kobieta wołała o pomoc, ale żaden z przechodniów nie odważył się jej pomóc, aby nie zostać oskarżonym o rasizm lub przekroczenie granic obrony koniecznej.
Źródło: JihadWatch