Turcja kontynuuje ostrzeliwanie walczących z islamistami Kurdów
Turcja zapowiada, iż będzie kontynuowała uderzanie w siły Kurdyjskiej Partii Unii Demokratycznej w Syrii (PYD) mimo rosnących nacisków międzynarodowych obliczonych na powstrzymanie tych działań.
Premier Turcji Ahmet Davutoglu rozmawiał w niedzielę w tej sprawie z Kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Jak napisano w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez kancelarię Davutoglu, Ankara „nie pozwoli PYD na dokonywanie aktów agresji”.
„Nasze siły bezpieczeństwa dały stosowną odpowiedź i będą te działania kontynuowały” uznała Ankara.
Przez ostatnie dwa dni Turcja wykruszała pozycje PYD i stowarzyszonych z nimi Kurdyjskich Jednostek Ochrony Ludności (YPG) w północnej części Syrii, przekonując, iż były to tylko działania odwetowe.
Wcześniej Francja i Stany Zjednoczone wezwały Turcję do wstrzymania bombardowania.
Ankara postrzega PYD jako sojusznika Partii Pracujących Kurdystanu, która walczyła o autonomię dla kurdyjskiego regionu wewnątrz Turcji od lat 80. ubiegłego stulecia.
Davutoglu uważa, że syryjskie siły kurdyjskie robią postępy dzięki wsparciu rosyjskich sił powietrznych. Warto w tym miejscu dodać, iż YPG, które kontrolują prawie całą północną granicę Syrii z Turcją, walczyły z terrorystycznym Daesz, którego bojówkarze mieli być szkoleni przez CIA w Jordanii w 2012 roku w celu zdestabilizowania syryjskiego rządu.
Ankarze zarzuca się udzielanie wsparcia islamistom działającym wewnątrz państwa syryjskiego.
Julia Nowicka
Źródło: Press TV
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl