Franciszek spotkał się z imigrantem z Afryki
Papież Franciszek odbył w piątek emocjonalne spotkanie z afrykańskim migrantem, którego żona i 6-letnia córka zginęły podczas przeprawy przez pustynię w Tunezji.
Ze łzami w oczach 30-letni Mbengue Nyimbilo Crepin podzielił się swoją historią podczas spotkania w watykańskiej rezydencji papieża Casa Santa Marta 17 listopada.
Crepin, który we włoskich mediach znany jest pod pseudonimem "Pato", pochodzi z Kamerunu, ale zdecydował się opuścić swój kraj po tym, jak jego starsza siostra została zabita podczas kryzysu anglofońskiego w Kamerunie.
Podczas pobytu w obozie dla migrantów w Libii w 2016 r. poznał swoją żonę, Matylę, która pochodziła z Wybrzeża Kości Słoniowej. Oboje pięciokrotnie próbowali przedostać się przez Morze Śródziemne, aby dotrzeć do Europy, w tym gdy Matyla była w ciąży, za każdym razem kończąc w libijskich ośrodkach zatrzymań po nieudanych próbach.
W lipcu 2023 r. para postanowiła uciec do Tunezji z nadzieją, że ich córka Marie będzie miała tam dostęp do edukacji, ale po przybyciu na miejsce zostali pobici przez tunezyjską policję, która zostawiła ich na odległej pustyni bez wody.
"Szliśmy przez co najmniej godzinę, zanim straciłem przytomność, moja żona i córka zaczęły płakać. Poprosiłem je, aby odeszły i zostawiły mnie, ponieważ jeśli zostaną, umrą razem ze mną, więc najlepiej było dogonić innych i wejść do Libii" - powiedział Crepin organizacji Refugees in Libya.
W nocy sudańscy nieznajomi natknęli się na Crepina leżącego na pustyni, dali mu wodę i zabrali go z powrotem do Libii. Po powrocie dowiedział się jednak, że jego żona i córka nie przeżyły, lecz zginęły na pustyni.
Papież Franciszek powiedział Crepinowi, że bardzo modlił się za jego żonę i córkę po usłyszeniu ich tragicznej historii i zaoferował swoje błogosławieństwo.
Źródło: CatholicAgencyNews