Poseł Matecki przy mównicy. W Sejmie zawrzało

Dziś w sejmie odbyła się debata dotycząca przywrócenia przez państwo metody in vitro. Podczas debaty na mównicę wchodziło wielu polityków. W Sejmie zawrzało jednak kiedy głos zdecydował się zabrać poseł Suwerennej Polski - Dariusz Matecki. 

" Skandal, że Jarosław Kaczyński wpuścił kogoś takiego na listę "

-powiedział poseł Nowoczesnej Adam Szłapka. 

Poseł Matecki niemal od razu poprosił Marszałek Sejmu, aby ta uspokoiła polityka Nowoczesnej. Marszałek odpowiedziała mu jedynie, aby korzystał z wyznaczonego czasu. Na początek poseł partii Zbigniewa Ziobry przypomniał, że jeszcze nie tak dawno poseł Szłapka miał piorun na swojej twarzy i latał z piorunem na twarzy. 

"Życie trzeba oczywiście chronić. Trzeba o tym pamiętać i będę wam o tym przypominać, że życia w Polsce broni Konstytucja"

-powiedział poseł Matecki. 

Dodał, że zawsze będą o tym przypominać i nie pozwolą na to, aby katolicy zostali "opiłowani." Zwrócił się też do Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy. Przyznał też, że katolicy mają swoje pewne prawa, mają również prawo do tego aby ich głos był słyszany. 

Po tych słowach w Sejmie rozległy się okrzyki. Po krzykach poseł Suwerennej Polski podniósł swój głos. 

"Ocena moralna dotycząca przerywania ciąży dotyczy także nowych form zabiegów dokonywanych na embrionach, które, choć prowadzą do celu z natury swej godziwego, prowadzą nieuchronnie do zabicia embrionów. Eksperymenty na embrionach i płodach to przestępstwo przeciw ich godności"

-tak Matecki zacytował wykładnię kościelną dotyczącą in vitro. 

"Złaź", "zejdź z mównicy" - krzyczano. 

Po jakimś czasie poseł partii Ziobry zszedł podając rękę jednemu z posłów Konfederacji.