NIK: Rząd nie ustrzegł rolników przed ukraińskim zbożem
Najwyższa Izba Kontroli przygotowała miażdżący raport na temat importu ukraińskiego zboża do Polski i zaniedbań polskiego rządu.
Jak zwraca uwagę NIK na swojej stronie, po zawarciu w 2014 r. przez Unię Europejską układu stowarzyszeniowego z Ukrainą zniesione zostały częściowo cła na pszenicę, rzepak, słonecznik i kukurydzę. Po agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r., Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej dokonały w maju tego roku kolejnej liberalizacji handlu z Ukrainą – zniesiono kontyngenty ilościowe i VAT na te produkty.
Działania wojenne Rosji spowodowały blokadę portów Morza Czarnego i de facto przez kilka miesięcy całkowitą blokadę eksportu zboża z Ukrainy. W ramach zawartego w lipcu 2022 r. porozumienia zbożowego Ukraina w latach 2022-2023 wyeksportowała ponad 32 mln ton zbóż. Porozumienie to jednak zostało zerwane przez Rosję 17 lipca 2023 r., co mogło w znaczącym stopniu ograniczyć ukraiński eksport zboża, rzepaku i innych produktów rolno-spożywczych.
Eksport ukraińskiego zboża w sezonie 2022/2023 wyniósł blisko 49 mln ton i był na podobnym poziomie co w poprzednim sezonie (48,4 mln ton).
Co jednak istotne: W okresie od marca 2022 r. do marca 2023 r. Ukraina wyeksportowała 10 mln ton do pięciu krajów „przyfrontowych”: Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii. Do Polski wjechało ponad 4 mln ton zboża i nasion roślin oleistych, z tego tranzytem objęto 0,7 mln ton, a 3,4 mln ton zostało w kraju. Import docelowy do Polski stanowił ok. 10% zbiorów krajowych tych roślin (ok. 35 mln ton w 2022 r.).
W czerwcu 2022 r. ówczesny Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi udzielił wywiadu, podczas którego odniósł się do kwestii zakłóceń rynkowych spowodowanych przez import zbóż z Ukrainy na polski rynek. Minister Henryk Kowalczyk stwierdził m.in., że ceny zbóż będą utrzymywały się na wysokim poziomie oraz że w II półroczu 2022 r. ceny te mogą ulec zwiększeniu. W związku z czym apelował do krajowych producentów rolnych o niesprzedawanie zboża i rzepaku. NIK wskazuje, że wyrażona w mediach przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi ocena sytuacji na krajowym rynku zbóż była błędna i nie oparta na żadnych analizach. W żadnym z dokumentów i analiz przedstawionych w trakcie kontroli, sporządzonych dla ministra przez ministerstwo lub podmioty zewnętrzne (np. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, instytuty naukowe), nie zawarto oceny ryzyk związanych z liberalizacją handlu z Ukrainą i analizy koniecznych działań w celu zapobieżenia zakłóceniom na krajowym rynku rolnym spowodowanym zwiększonym importem artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy. Nie sugerowano w nich również zwyżki cen zbóż i rzepaku w II połowie 2022 r. Zdaniem NIK, fakt że Minister nie przeprowadził w odpowiednim czasie analizy sytuacji na rynku rolnym po wybuchu wojny miał wpływ na jego dalsze działania, które w kontrolowanym obszarze okazały się spóźnione i nieefektywne.
W związku z wysokimi cenami zbóż i rzepaku w połowie 2022 r. i wstrzymywaniem się ze sprzedażą towaru przez polskich rolników (po apelu ministra), zmniejszyła się podaż krajowego ziarna zbóż i rzepaku, a jednocześnie wzrósł import tych towarów z Ukrainy.
O ile w 2021 r. import pszenicy z Ukrainy do Polski wyniósł 3,1 tys. ton, to w 2022 r. było to już ok. 523 tys. ton, tj. wzrost o blisko 17 tys.%. Import kukurydzy z Ukrainy do Polski również wzrósł z 6,2 tys. ton w 2021 r. do 1 854 tys. ton w 2022 r., tj. wzrost o prawie 30 tys.%. Import rzepaku z Ukrainy w 2021 r. był na poziomie 86 tys. ton, zaś w 2022 r. było to 662 tys. ton, tj. wzrost o 670%.
Wzrost zapasów zboża spowodował problemy ze sprzedażą ziarna przez polskich producentów rolnych. Sytuacja ta przełożyła się na spadek cen zbóż w kraju, szczególnie w regionach graniczących z Ukrainą i wywołała protesty producentów zbóż i rzepaku. W I połowie 2023 r. nastąpił dalszy spadek cen zbóż i rzepaku w kraju i na świecie.
Zdaniem NIK działania w zakresie ochrony krajowego rynku rolnego powinny zostać podjęte znacznie wcześniej.
Zdaniem NIK działania te zostały podjęte ad hoc i nie rozwiązują w sposób kompleksowy problemu zwiększonego importu zbóż i rzepaku z Ukrainy.
Zdaniem NIK zredukowanie w 2022 r. przez Inspekcję Weterynaryjną, na polecenie Ministra RiRW, liczby bezpośrednich kontroli fizycznych zbóż importowanych z Ukrainy mogło przyczynić się do dopuszczenia do obrotu złej jakości zboża na pasze dla zwierząt.
Działania Ministra Finansów i KAS nie zapobiegły przypadkom dopuszczenia do obrotu i wykorzystania importowanego zboża i rzepaku na inne cele niż określone w zgłoszeniu celnym.
Problemem dla krajowego rynku rolnego było zboże i rzepak z Ukrainy, które zostawało na terenie Polski, a nie tranzyt tych towarów do innych państw.
Źródło: NIK