"Gorylium". Ziemkiewicz ostro o uchwalonej komisji ds. badania tzw. wyborów kopertowych (WIDEO)

Obudziłem się rano i patrzę, i co widzę, zostaliśmy ubogaceni tej nocy. Uchwalono pierwszą z komisji śledczych i to jest dla mnie taka radość, że nie czekam aż świt nastanie, aż przybędą śmieciarze pod okienko i sobie pojadą i wtedy dopiero mogę spokojnie nagrywać. Nie, muszę się tą radością od razu ze wszystkimi podzielić, że powstała komisja śledcza, która się ma zająć, uwaga czym, wyborami kopertowymi. Wybory kopertowe, jak wszyscy wiedzą, to była delikatnie mówiąc chybiona inicjatywa, która kosztowała nas 180 milionów złotych, ale ta chybiona inicjatywa była tylko częścią czegoś znacznie bardziej wartego zbadania, mianowicie paniki covidowej, która nas kosztowała 100 000 nadmiarowych zgonów. Trudno to wycenić w pieniądzach. Ogromny zamęt w służbie zdrowia, paraliż gospodarczy, mnóstwo zniszczonych firm, mnóstwo wizyt policji, wsadzanie ludzi do więzienia za to, że nie byli w domu, kiedy powinni być na kwarantannie wszystko to bez żadnej podstawy prawnej. Ponieważ nie ogłoszono stanu epidemii, bo to by kosztowało za duże pieniądze, więc skorzystano z takiego wytrychu, który wymyślił kiedyś Donald Tusk, żeby ogłaszać stan epidemii bez epidemii. To było w czasie jakiegoś SARS czy MERS u wcześniejszego, który w pamięci nie pozostał.

Przede wszystkim kosztowało nas to 6 miliardów złotych, które mamy do zapłacenia Pfizerowi za zupełnie niepotrzebne szczepionki. I właśnie Phizer złożył przeciwko nam pozew i to mógłby być świetny pretekst do tego, żeby zająć się problemem tego wszystkiego, co się działo po ogłoszeniu paniki, że wszyscy zaraz umrzemy, ponieważ pojawił się w Chinach wirus, który po dokładniejszym zbadaniu okazało się, że u 0,02% tych, którzy się z nim zetknęli, powoduje zejście śmiertelne. To można by zbadać, jak nakręcono tę panikę, jak histerię wywoływano, na przykład przypisując wszystkie możliwe zgony, które się w tym czasie trafiały, covidowi. Jak zablokowano służbę zdrowia różnymi procedurami. Sejm powołał komisję, która ma drobny wyjątek zbadać tego wszystkiego. Na pewno nie będzie się starało poszerzenie aktu oskarżenia, a główny oskarżyciel jest przecież umoczony w to nie mniej niż ci, którzy wtedy rządzili.