Nowy sondaż: czy Europejczycy chcą Ukrainy i innych państw w UE
Jak wynika z sondażu, Europejczycy są ogólnie otwarci na pomysł przystąpienia Ukrainy do UE, pomimo kosztów i ryzyka, ale w najlepszym razie niechętnie odnoszą się do przyszłego rozszerzenia bloku o Gruzję i kraje Bałkanów Zachodnich.
Komisja Europejska zaleciła w zeszłym miesiącu rozpoczęcie formalnych rozmów akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. 27 szefów rządów UE ma omówić tę propozycję na szczycie w Brukseli w tym tygodniu - choć premier Węgier, Viktor Orbán, wielokrotnie powtarzał, że jest przeciwny rozpoczęciu negocjacji z Kijowem.
Rozszerzenie UE stało się pilnym priorytetem UE, odkąd Rosja rozpoczęła wojnę na Ukrainie. W listopadzie Komisja poparła również rozmowy akcesyjne z Bośnią i Hercegowiną - gdy tylko Sarajewo będzie gotowe - i zaleciła Gruzji przyznanie statusu kraju kandydującego.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kuleba, powiedział w poniedziałek, że byłoby "druzgocące" dla Kijowa i UE, gdyby szczyt nie poparł rozpoczęcia rozmów akcesyjnych. "Nie mogę sobie wyobrazić... Nie chcę nawet mówić o konsekwencjach" - powiedział Kuleba.
Ankieta przeprowadzona wśród sześciu państw członkowskich UE dla Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR) wykazała znaczne poparcie dla kandydatur Ukrainy oraz, w mniejszym stopniu, Mołdawii i Czarnogóry, ale także głębokie obawy dotyczące gospodarki i bezpieczeństwa.
Powszechny był jednak sprzeciw wobec ewentualnej akcesji Turcji, a także wyraźnie chłodna reakcja na perspektywę przystąpienia do Unii Albanii, Bośni, Gruzji, Kosowa, Macedonii Północnej i Serbii.
Podczas gdy szczyt w tym tygodniu skupi się na ścieżkach do członkostwa dla Ukrainy i innych krajów, debata na temat tego, jak dokładnie to osiągnąć "ledwo się rozpoczęła", powiedział Piotr Buras, starszy specjalista ds. polityki ECFR, który wezwał do "konkretnego harmonogramu" akcesji.
Źródło: Guardian