Duda podpisał ustawę dot. in vitro. Powodem rzekoma "wrażliwość obywateli"?
Prezydent Andrzej Duda pomimo sprzeciwu wielu środowisk zdecydował się podpisał skandaliczną ustawę dotyczącą finansowania in vitro. Teraz prezydencki minister Wojciech Kolarski próbuje go tłumaczyć. Oto co powiedział.
W ostatnim czasie bardzo głośno było na temat finansowania metody in vitro przez państwo. Wiele osób zastanawiało się czy prezydent Andrzej Duda podpiszę tę ustawę. Jak się w piątek okazało prezydent zdecydował się na jej podpisanie. To jednak nie wszystko. Powiedział także, że chce aby wszyscy byli równi dlatego na początku nowego roku złoży projekt ustawy dotyczący finansowania ze środków publicznych również innych metod leczenia.
Także w piątek przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudę o to, aby odmówił podpisania ustawy. Jednak po jej podpisaniu abp Gądecki przyznał, że prezydent nie rozumie chyba problemu i postanowił pójść za tłumem.
Teraz na antenie Polsat News prezydencki minister Wojciech Kolarski próbował tłumaczyć decyzję prezydenta. Powiedział m.in, że ustawa ta jest tak naprawdę techniczna i dotyczy jedynie kwestii finansowania, gdyż in vitro same w sobie jest w Polsce legalne. Podkreślił też, że in vitro finansowane było z budżetu przez ogromną liczbę różnych samorządów.
"Prezydent, mając to wszystko na względzie, podjął decyzję o podpisaniu tej ustawy, ale jednocześnie – kierując się przekonaniem, że nie wszyscy Polacy z powodu nauki moralnej kościoła wyrażają zgodę na tego typu metodę leczenia niepłodności – zapowiedział, że w styczniu (…) zgłosi projekt, aby inne metody były również finansowane z budżetu państwa”
-zaznaczył Kolarski.
Według niego jeśli ktoś nie zgadza się z metodą in vitro ma prawo aby posiadać potomstwo i aby państwo mu w tym pomogło.
„Państwo musi wziąć pod uwagę wrażliwość każdego z obywateli”
-stwierdził.
Źródło: Redakcja