Prezydent zapowiedział stanowcze działania wobec nowej władzy
Prezydent Andrzej Duda ma być "wstrząśnięty" faktem, że policja weszła do jego pałacu i aresztowała jego gości. Zapowiedział stanowcze działania wobec obecnej władzy.
Najpoważniejszym działaniem jest deklaracja prezydenta, że nie będzie podpisywał żadnych ustaw obecnej władzy.
Jak twierdzi Onet, powołując się na współpracowników prezydenta, "Choć głowa państwa ma całkowicie wykluczać "opcję atomową", jaką byłoby skrócenie kadencji parlamentu i rozpisanie przyspieszonych wyborów parlamentarnych, to wobec rządu Donalda Tuska ma stosować totalną obstrukcję. Żadna ustawa ma nie zostać podpisana".
Prezydent chce też wysłać listy do głów państw, do USA, a nawet Komisji Weneckiej informujące, że w Polsce łamana jest praworządność.
Duda nie chce ponownie ułaskawiać Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, bo uważa, że akt łaski był skuteczny i nie musi tego robić.
Wychodzi na to, że po podpisanej ustawie o in vitro, przez dwa lata żadna ustawa nie zostanie podpisana. Oznacza to wojnę totalną między rządem a prezydentem. Donald Tusk prawdopodobnie celowo ją wywołał, bo w chaosie najłatwiej się rządzi i łatwo przerzucać odpowiedzialność za bierność i niepowodzenia.
Źródło: Onet