Po trzech tygodniach Adamczyk opuścił budynek TAI
Po trzech tygodniach Michał Adamczyk opuścił budynek TAI.
Adamczyk tłumaczy: "Szanowni Państwo, a przede wszystkim widzowie tej legalnej, prawdziwej, wolnej Telewizji Polskiej. Przede wszystkim chciałbym bardzo podziękować za słowa wsparcia, które płynęły do nas przez trzy tygodnie i nadal płyną".
Dodał też: "Ludzie pułkownika Sienkiewicza postanowili sparaliżować prace w tym budynku, w siedzibie Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. To tu, przez wiele lat, biło serce TVP. Niestety, przestało bić".
Podsumował: "To jest trudny moment dla wolnych mediów. To jest trudny moment dla dziennikarzy, ale chcę zapewnić, że walka o wolność i praworządność trwa. Dziś zaczęła się noc wolności słowa, ale kiedyś jeszcze zaświeci słońce".
Michał Adamczyk dalej uznaje się za prezesa TVP i trudno się z nim nie zgodzić po tym, jak sąd rejestrowy odrzucił wniosek o zmianę władz nadzorczych w KRS.
Telewizja Agencja Informacyjna, którą okupował Adamczyk, mieści w sobie archiwa Telewizji Polskiej i sprzęt potrzebny do nagrań.
Źródło: Interia