Prezydent Duda nie gryzł się w język. Oto, co powiedział

Wypowiedzi Dudy pokazują napięte relacje między Polską a UE w związku z reformami sądownictwa w Warszawie i praworządnością, które doprowadziły do zamrożenia miliardów funduszy unijnych.

Niedawno prezydent Andrzej Duda przemawiał na konferencji prasowej w Wilnie, gdzie powiedział, że: „Nie mam wątpliwości, jaki był sens blokowania przez Komisję Europejską pieniędzy z Narodowego Planu Odbudowy. Była to akcja czysto polityczna przeciwko poprzednim władzom polskim.” Scharakteryzował to posunięcie jako próbę wymuszenia zmiany przywództwa Polski.

Na odpowiedź Komisji Europejskiej nie trzeba było długo czekać. Jak poinformowano wspólnie z Polską pozostaje wiele do zrobienia, aby osiągnąć wszystkie cele pośrednie w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. Rzecznik dodał: „Polski rząd wyraził gotowość do współpracy z Komisją, aby w pełni zająć się najważniejszymi etapami w zakresie niezależności sądów”. Ponadto Andrzej Duda wyraził także otwartość na negocjacje i propozycje zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. Wyjaśnił jednak, że nie pozwoli na jakąkolwiek weryfikację sędziów powołanych za jego kadencji.

Przypomnijmy, że niedawno w Polsce miały miejsce wybory do Sejmu, które zakończyły osiem lat rządów  partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS). Nowy prounijny rząd Donalda Tuska zobowiązał się do odzyskania dostępu do funduszy UE, przy czym Komisja Europejska zobowiązała się do przekazania Warszawie 5 miliardów euro z 60 miliardów euro udziału Polski w stymulacji naprawczej bloku związanej z pandemią Covid-19.

Wczoraj minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz dodała,  że Polska spełniła warunki do złożenia kluczowych dokumentów umożliwiających dostęp do funduszy strukturalnych UE.