Odlot „eksperta” – Nie uwierzycie jakie miejsce ogłosił „świętym” (FELIETON)
Kiedy we wtorek 9 stycznia wieczorem policja zatrzymała polityków PiS i byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim wybuchła wrzawa. I nie chodzi o to, że… posłom wygaszono mandaty już po tym, jak ich zatrzymano. Tylko jeszcze o kilka innych rzeczy.
Nie dosyć, że zrobiono to jak uważa wielu średnio zgodnie z prawem to jeszcze doprowadziło to do oburzenia pewnego „eksperta”. A konkretnie „eksperta do spraw protokołu dyplomatycznego” doktora Janusza Sibory, który… po prostu odleciał. I ogłosił… świętość trybuny prezydenckiej!
Jakiś czas temu prezydent Andrzej Dudy podczas konferencji prasowej poinformował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego. Które nomen omen wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika już było parę lat wcześniej, ale sądy uznały, że nie było, bo było za wcześnie – jeszcze przed ogłoszeniem wyroku. Obu posłów (jeszcze przed wygaszeniem mandatów) przewieziono do komendy policji Warszawa Śródmieście, a następnie do aresztu śledczego na warszawskim Grochowie. Dwa dni później czwartek 11 grudnia politycy zostali przewiezieni do dwóch różnych zakładów karnych na terenie Mazowsza - Maciej Wąsik trafił do zakładu karnego w Przytułach Starych obok Ostrołęki, a Mariusz Kamiński do Radomia.
Tymczasem do akcji przystąpił prezydent Andrzej Duda, która postanowił posłów ponownie ułaskawić. Tylko że podczas przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy towarzyszyły mu żony zatrzymanych polityków Prawa i Sprawiedliwości. Co więcej obie również zabrały głos i zrobiły to z trybuny prezydenckiej. Co głęboko zabolało pewnego eksperta i postanowił się swoimi przemyśleniami podzielić z plotkarskim portalem „Plejada.pl”.
Świętość trybuny prezydenckiej
„Ekspert do spraw protokołu dyplomatycznego” dr Janusz Sibora na tym, jakże poważnym forum (jak wyżej wymieniony portal plotkarski) stwierdził, że „To niedopuszczalne. Trybuna prezydencka to miejsce święte”. A o co konkretnie mu poszło? Otóż co powiedział nasz ekspert? W skrócie, że „ostatnio Andrzej Duda naruszył normy protokolarne i zasady etykietalne”. A konkretnie? Sibora stwierdził: „Prezydent to nie tylko osoba, ale instytucja, która uosabia Majestat Rzeczypospolitej. W ostatnich dniach kilkakrotnie byliśmy świadkami naruszenia zwyczajowych norm protokolarnych i zasad etykietalnych obowiązującą głowę państwa. Prezydent podejmuje gości, ale nie składa wizyt o trudnym do określenia charakterze (prywatnych czy prywatno-urzędowych?) przedstawicielom innego organu władzy. Pałac stał się też miejscem kontrowersyjnych wizyt”. I dalej: „do naruszenia doszło również w czwartek, gdy Andrzej Duda udostępnił trybunę prezydencką żonom zatrzymanych polityków PiS. Dzisiaj opinia publiczna wysłuchała oświadczenia prezydenta. Miejsce wygłoszenia oświadczenia to miejsce urzędowe. Jedno z najważniejszych i najdostojniejszych miejsc w Polsce. Wymaga szczególnej powagi. (…) Trybuna prezydencka to miejsce święte, zastrzeżone dla prezydenta, przemawia z niej tylko prezydent. Gdy kogoś gości, pojawia się po prawej stronie druga trybuna z godłem państwa”.
Podczas wygłaszania oświadczenia na trybunie prezydenckiej powinien być obecny tylko prezydent Andrzej Duda. Jeśli chciał przedstawić i dopuścić do głosu żony aresztowanych posłów, należało postawić drugą mównicę, bez żadnego godła. Właśnie na tej dodatkowej trybunie należało umożliwić paniom zabranie głosu (...) Tymczasem Andrzej Duda stanął obok, a z trybuny prezydenckiej przemówiła pani. Można zadać pytanie: kto jest prezydentem? Nie wyobrażam sobie takich ujęć z Białego Domu czy z Pałacu Elizejskiego. To jest niedopuszczalne”! - podniecał się w rozmowie z „Plejadą.pl” doktor Janusz Sibora.
Zdzisław Markowski
Źródło: ZM