W ciągu ostatnich miesięcy bardzo głośno jest na temat Papieża Franciszka. Wszystko z powodu stanu jego zdrowia. Jak się teraz okazało w ostatnich dniach miał przechodzić lekką grypę, w środę natomiast  zabrany został do szpitala w centrum Rzymu, co spowodowało zaniepokojenie wśród wiernych. Watykan wystosował, więc oświadczenie w tej sprawie informując, że papież udał się na „pewne badania diagnostyczne”, ale nie podano jednak szczegółów dotyczących wizyty, która według doniesień medialnych nie trwała zbyt długo. 

Przypomnijmy, że wcześniej tego samego dnia podczas cotygodniowej audiencji Papież Franciszek przeprosił wszystkich obecnych, mówiąc, że jego przemówienie przeczyta ktoś innych, gdyż wciąż jest „lekko przeziębiony”. Po zakończeniu audiencji papież pozdrowił wiernych, siedząc na wózku inwalidzkim, z którego w ostatnich latach coraz częściej korzystał.

W mediach pojawiła się informacja, że papież pojawił się w szpitalu Gemelli na Wyspie Tybru w środę po 11:00 i wyszedł z niego po 40 minutach. 

"Według Watykanu, w sobotę publiczne audiencje Franciszka zostały odwołane „z powodu lekkiej grypy”. Następnego dnia odmówił modlitwę Anioł Pański i błogosławił w swoim mieszkaniu z widokiem na Plac Świętego Piotra, ale w poniedziałek jego audiencje zostały ponownie odwołane, ponieważ „utrzymywały się objawy grypy, bez gorączki"

-możemy przeczytać NY Times. 

Już dwa tygodnie temu Papież nie wziął udziału w tradycyjnej procesji na początku Wielkiego Postu. Jego stan zdrowia niepokoi wielu, gdyż hospitalizowany był już aż trzy razy w ciągu dwóch lat. Niedawno w czerwcu. Wtedy poinformowano wszystkich, że chirurdzy operowali przepuklinę pooperacyjną, która wcześniej blokowała jelita. W 2021 roku przeszedł operację jelita grubego. Na początku zeszłego roku został przewieziony do szpitala, gdyż nabawił się infekcji dróg oddechowych.