"Wrzeszczał na mnie". Skandaliczne zachowanie ambasadora Izraela

0
0
18
Jaakow Liwne
Jaakow Liwne / Autorstwa Szegrirut - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=120425964

Dziennikarz Robert Mazurek zdradził, jak zachowywał się ambasador Izraela po wywiadzie z nim. Szczegóły szokują.

Na kanale Zero Robert Mazurek rozmawiał z Jaakowem Liwne, ambasadorem Izraela. Mazurek naciskał na niego w trakcie wywiadu, żeby Liwne przeprosił za to, że armia izraelska celowo strzelała do wolontariuszy pomocy humanitarnej w Strefie Gazy, zabijając przy tym Polaka Damiana Sobóla. Liwne stwierdził, że "jest mu przykro", ale to "się zdarza" i nie przeprosił. Jego słowa były szokujące, ale szokujące było też zachowanie Liwnego po wywiadzie.

Tak jego zachowanie opisywał Mazurek: "Bywało tak, że ludzie wybiegali ze studia wściekli, nie podawali mi ręki, przez długi czas się do mnie nie odzywali. Ale nigdy nie miałem sytuacji, że po rozmowie zrywa się gość, stoi koło mnie i na mnie krzyczy, i na mnie wrzeszczy, i ma do mnie pretensje".

Dodał: "Pan ambasador wszedł w narrację, która zrodziła takie poczucie, że mamy przed sobą człowieka agresywnego, człowieka butnego, człowieka, który chętnie będzie mnie i Polaków pouczał, ale żadnej winy w sobie nie widzi".

Na końcu stwierdził: "On mi powiedział, że on wiedział, kim jestem i tego się po mnie nie spodziewał. Powiedział, że ja co prawda nie jestem antysemitą, ale to, co zrobiłem, jest jeszcze gorsze. Tak naprawdę nie wiem, na czym polegał mój błąd".

Źródło: Onet

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną