Upadła niemiecka inicjatywa obrony powietrznej Ukrainy
Berlin obiecał pomóc Ukrainie w pozyskaniu kluczowej obrony powietrznej, ale rzeczywistość okazała się rozczarowująca.
Niemcy odpowiedziały na wezwanie Ukrainy do zwiększenia obrony powietrznej, obiecując wysłać część własnych systemów i uzyskać pomoc od innych sojuszników - ale prawie nikt inny nie idzie w ślady Berlina.
Jak dotąd Berlin zadeklarował trzy z 11 wyprodukowanych w USA baterii Patriot wraz z ponad 50 systemami obrony powietrznej krótkiego zasięgu Gepard i pociskami powietrze-powietrze, zdolnymi do przeciwdziałania gradowi pocisków balistycznych, bomb i dronów uderzających w ukraińskie miasta i infrastrukturę krytyczną.
Od tygodni niemieccy politycy wyższego szczebla - głównie minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock i minister obrony Boris Pistorius - naciskają na sojuszników, aby wywiązali się ze swoich zobowiązań dotyczących podarowania Ukrainie baterii obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot.
Wysyłanie kolejnych jest „absolutnym priorytetem”, powiedziała Baerbock podczas wtorkowej podróży do Kijowa, gdzie powiedziała, że Berlin pomógł zebrać 1 miliard euro na wsparcie ochrony powietrznej Ukrainy.
Jednak reakcja ze strony innych krajów nie była wystarczająca.
Niemcy spędziły ostatni miesiąc na rozmowach o swojej inicjatywie Immediate Action on Air Defense, o czym po raz pierwszy poinformował POLITICO, ale kraje partnerskie nie chcą wysyłać desperacko potrzebnych baterii na Ukrainę, powiedziały dwie osoby zaznajomione z rozmowami.
Podczas gdy niemiecka inicjatywa obejmuje również alternatywy, takie jak SAMP/T, NASAMS, HAWK, IRIS-T lub systemy obrony powietrznej S-300, to właśnie opracowane przez Raytheon Patrioty są najbardziej skuteczne w walce z atakami. Korzyści z Patriotów są oczywiste, a ukraińscy żołnierze zostali już przeszkoleni do korzystania z systemu wyrzutni montowanych na ciężarówkach wraz z radarami i myśliwcami przechwytującymi.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg jasno stwierdził, że „istnieją systemy, które mogą zostać udostępnione Ukrainie”.
Ale koordynacja tego, jak przekazać je w ręce ukraińskich żołnierzy nie jest łatwa.
Źródło: POLITICO