Drzemki w ciągu dnia – jak media „medyczne” same sobie przeczą

0
0
6
Drzemka
Drzemka / Pixabay

Te same media potrafią w ciągu miesiąca przedstawić, że coś poprawia naszą jakość zdrowia, a potem to samo medium ogłasza, że to samo jest zagrożeniem nie tylko zdrowia, ale nawet życia. W ten sposób przedstawiano jedzenie jajek, czy mięsa, pewne rodzaje aktywności fizycznej, czy poczciwe drzemki w ciągu dnia.

Drzemki zdrowe

 

I tak ten sam portal, a konkretnie „Wirtualna Polska ABC Zdrowie” najpierw opublikowały artykuł Katarzyny Głuszy mówiący o tym, że „Drzemka dwa razy w tygodniu chroni przed zawałem i udarem. Naukowcy udowodnili szkodliwy brak snu na układ krążenia”. I dalej autorka twierdziła, że: „Jeśli lubisz drzemki w ciągu dnia nie żałuj sobie. Naukowcy potwierdzili, że wystarczy przespać się dwa razy w tygodniu w ciągu dnia, aby zmniejszyć ryzyko chorób serca i układu krążenia”.

 

Drzemki zabójcze

 

A w kwietniu zeszłego roku opublikowały artykuł Katarzyny Grzędy – Łozicy straszący, że „nawet pięciokrotnie zwiększa ryzyko udaru. Wystarczy 30 minut”. W którym to autorka udowadniała, że „Ponad półgodzinne drzemki w ciągu dnia mogą mieć katastrofalny wpływ na nasz organizm. Badania zaprezentowane podczas Kongresu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC)  wskazują, że taki nawyk może prowadzić do zaburzeń pracy serca, które nawet pięciokrotnie zwiększają ryzyko udaru”.

 

Drzemka pomaga

 

Oczywiście ani jedna, ani druga autorka nie przytaczają żadnych wiarygodnych danych. O takowych badaniach tylko wspominają. To znaczy powołują się na pewne badanie, ale bez podania źródła. I tak w pierwszym przypadku mieli to być naukowcy ze Szpitala Uniwersyteckiego w szwajcarskiej Lozannie, którzy rzekomo mieli grupę badawczą w postaci 3400 mężczyzn i kobiet pomiędzy trzydziestym piątym, a siedemdziesiątym piątym rokiem życia zarówno z chorobami serca, jak i ze zdrowym układem krążenia w przeciągu pięciu lat. A wyniki badań miano opublikować w „British Medical Journal”. Rzekomo z tych badań obserwacyjnych wynikało, że popołudniowa drzemka dwa razy w tygodniu „wyraźnie zmniejsza” ryzyko zawału serca i udaru mózgu. Podano w artykule, że „dwie poobiednie drzemki w ciągu tygodniu zmniejszyły szans na zachorowanie o blisko połowę. Podano również, że drzemka nie musi być długa i już 40 minut regeneruje organizm majac zbawienny wpływ na zdrowie pacjenta. Co więcej w przypadku osób z nadciśnieniem tętniczym i zbyt wysokim poziomem cholesterolu (nie podano w artykule jakie to miały być wartości) „problemy ze zdrowiem nasilały się pod wpływem niewyspania”. A brak snu prowadził do rozwoju miażdżycy.

 

Drzemka zabija

 

Druga autorka powołała się na doktora Jesusa Diaza-Gutierreza ze szpitala uniwersyteckiego Juan Ramon Jimenez w Huelvie w Hiszpanii, który był jednym z hiszpańskich naukowców odpowiedzialnych za badanie ankietowe (równie wiarygodne, a może nawet jeszcze mniej, niż poprzednie badanie obserwacyjne) na grupie badawczej obejmującej ponad 20 tysięcy uczestników.

Mieli oni „cyklicznie wypełniać ankiety dotyczące stanu zdrowia i stylu życia, ze szczególnym uwzględnieniem okresu snu w nocy i drzemek w ciągu dnia”. Rzekomo średnia wieku badanych wynosiła 38 lat, a obserwacje były prowadzone w ciągu kilkunastu lat. Podano, że w „czasie obejmującym badania u 131 osób zdiagnozowano migotanie przedsionków”, co jest uważane za dolegliwość ponad pięciokrotnie zwiększającą ryzyko udaru u pacjenta. A problem ten miał dwukrotnie częściej występować w grupie deklarującej, że ucina sobie ponad 30-minutowe drzemki, w porównaniu do grupy, która drzemała krócej. O ile mogę się zgodzić z opinią, że wzorce snu mogą odgrywać jakąś rolę w rozwoju migotania przedsionków, to nie ma żadnych, wiarygodnych badań, które by określiły rodzaj korelacji i częstotliwość występowania takiej współzależności. Migotanie przedsionków, czy następująca po nich arytmia serca to faktycznie zwiększenie ryzyka udaru i zawału, ale etiologia tego zjawiska dalej nie doczekała się sensownych badań. To badanie pozwoliły hiszpańskiemu doktorowi wyciągnąć wniosek, że „drzemki w ciągu dnia powinny być ograniczone do mniej niż 30 minut”. Co więcej w jego opinii „osoby borykające się z bezsennością, powinny unikać drzemek w celu uzupełnienia niedoborów snu w nocy”.

 

Takich artykułów wzajemnie sobie przeczących jest znacznie więcej na łamach „prasy zdrowotnej” i na stronach takich portali. Raz sól nas zabija, a raz jest niezbędna i nie szkodzi. Tak samo jest z kawą, czerwonym mięsem, mlekiem, masłem, margaryną, czy innymi tłuszczami. I należy do nich podchodzić z mocnym sceptycyzmem. Co innego, jeśli mamy jakieś kliniczne badania randomizowane przeprowadzone za pieniądze nie pochodzące od producentów konkretnych leków, czy żywności.

 

Artykuł Magdaleny Żuberskiej ukazał się w miesięczniku Moja Rodzina. Zachęcamy do prenumeraty

Źródło: Magdalena Żuberska

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną