Słupsk. Pogrzeb Policjanta - tłumy żałobników i wielkie emocje!
23 czerwca w tragicznym wypadku zginął podinsp. Rafał Fortuński w Słupsku. Jechał motocyklem i został potrącony przez szybko jadący samochód. W Internecie właśnie pojawił się post jego żony, która zaapelowała w nim do żałobników, którzy będą chcieli pojawić się na pogrzebie.
23 czerwca na skrzyżowaniu ulic Garncarskiej i Wiejskiej w Słupsku doszło do tragicznego wypadku. Motocykl, którym jechał podinspektor Rafał Fortuński został potrącony przez samochód. Był wtedy dzień ojca, więc Fortuński jechał aby spotkać się ze swoimi dziećmi.
"Kierujący mercedesem, jadąc z ul. Garncarskiej w stronę ul. Gdańskiej, prawdopodobnie nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i uderzył w wyjeżdżającego z ul. Wiejskiej motocyklistę"
-powiedział mł. asp. Jakub Bagiński, rzecznik policji w Słupsku.
Mercedesem kierował 35-letni Gerard, który od razu został zatrzymany przez policję i aresztowany. Z kolei motocyklista w ciężkim stanie trafił do szpitala. Niestety obrażenia były zbyt poważne i podinspektor Fortuński zmarł 26 czerwca.
Chciał zobaczyć swoje dzieci. Żona opublikowała wzruszający wpis
Żona zmarłego mężczyzny opublikowała w sieci pewien poruszający wpis.
"Stało się coś niewyobrażalnie strasznego, ale dla triumfu zła potrzeba jedynie, aby dobrzy ludzie nic nie robili. "The only thing necessary for the triumph of evil is for good men to do nothing" - Edmund Burke"
-czytamy.
Dodała, że po wypadku jej męża ich rodzinę zalała fala dobra. Podkreśliła, że była bardzo wzruszona widząc, że ludzie chcieli oddać na niego krew, i nawet wtedy kiedy już jej nie potrzebował. Za wszystko, wszystkim podziękowała. Zaapelowała także aby wszyscy ci, którzy będą chcieli wziąć udział w ostatnim pożegnaniu jej męża by nie składali rodzinie kondolencji.
"Zło dobrem zwyciężaj… Przepraszam, że milczę i nie zawsze odpowiadam na Wasze pełne wsparcia wiadomości. Potrzebuję ciszy i odosobnienia, ale bardzo Wam za nie dziękuję. Odprowadźmy Go razem we wtorek, ale proszę pozwólcie nam w samotności przeżywać nasze cierpienie… Nie składajcie nam kondolencji. Wystarczy, że z nami będziecie"
-pisała na swoim Facebooku na krótko przed pogrzebem.