Drwiny po decyzji Kosiniaka-Kamysza! "Tęczowe slipki tez już mogą nosić?"
1 września 2024 r. weszły w życie zmiany zapowiadane przez Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Już w połowie sierpnia szef MON mówił o sprawie zarostu i tatuaży w wojsku polskim. Kosiniak-Kamysz twierdził, że kwestia wyrażania sobie za pomocą wyglądu jest ważna dla wielu żołnierzy i zapowiedział zmiany dotyczące wyglądu wojaków. Nowe przepisy obowiązują już od 1 września 2024 r.
Obecnie żołnierze mogą nosić 3-centymetrową brodę, a zarost:
"musi być zadbany i schludny, gwarantujący estetyczny wygląd żołnierza". Przy czym "nie może uniemożliwiać lub utrudniać wykonywania zadań służbowych".
- podaje TVN.
Ponadto służący w wojsku nie muszą zakrywać tatuaży. Wyjątkiem są jednak:
tatuaże "wyrażające treści powszechnie uznawane za nieakceptowalne".
Takie zmiany zostały uznane za niepoważne. Po pierwsze brody czy tatuaże umożliwiają identyfikację żołnierzy, co może być dla nich zagrożeniem. Ponadto sama "waga" sprawy, jaką tak pilnie zajął się Kosiniek-Kamysz, budzi negatywne emocje.
A teczowe slipki tez juz mogą nosic
Super. Dzięki temu nasza armia będzie silniejsza i groźniejsza. Prawdziwy sukces, brawo tygrysku @KosiniakKamysz
Co za sukces tygryska 🤦🏼♀️ taki na miarę jego możliwości
I to jest wiadomość! Odrazu czuje sie bezpieczniejszy!
Czekamy na dress-code dotyczący koloru szminki, lakieru do paznokci i tuszy do rzęs w wojsku RP!
- czytamy pod wiadomością o zmianach w wojskowym regulaminie.
Polscy żołnierze mogą już nosić zarost do długości trzech centymetrów, a także odsłonić tatuaże na ramionach i przedramionach. W niedzielę weszły w życie zmiany w Regulaminie ogólnym żołnierza Wojska Polskiego ⤵️#PAPInformacje https://t.co/6BBno4aomh
— PAP (@PAPinformacje) September 1, 2024