Skandaliczny wyrok w sprawie Marty Lempart!

0
0
11
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / https://www.flickr.com/photos/141290938@N03/26682691294

W czwartek 3 października 2024 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił w liderki Strajku Kobiet: Martę Lempart, Agnieszkę Czerederecką-Fabin i Klementynę Suchanow. Były one oskarżone w sprawie organizacji proaborcyjnych chuligańskich protestów po wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Akt oskarżenia wobec trzech liderek Strajku Kobiet trafił do sądu w lipcu 2021 roku. Zarzut obejmował sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób i spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego w postaci możliwości zarażenia wirusem SARS-CoV-2 i szerzenia się choroby zakaźnej COVID-19 poprzez organizację i prowadzenie marszy w październiku, listopadzie oraz grudniu 2020 r. na ulicach Warszawy. Ponadto Marta Lempart została oskarżona o znieważenie funkcjonariuszy policji oraz publiczne pochwalanie popełniania przestępstw polegających na niszczeniu fasad budynków kościołów oraz złośliwym przeszkadzaniu publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła.

Decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie zapadł wyrok uniewinniający oskarżone liderki Strajku Kobiet. Sędzia Tomasz Grochowicz stwierdził,że powodem spontanicznych zgromadzeń, które odbywały się w całej Polsce, był wyrok TK w sprawie aborcji.

"Nie ma wątpliwości co do tego, że zarówno pani Marta Lempart, pani Agnieszka Czerederecka-Fabin, pani Klementyna Suchanow były twarzami tych zgromadzeń spontanicznych, tych protestów, które odbywały się na ulicy. Jednak nie ma też wątpliwości, że była to mobilizacja kobiet i nie tylko kobiet w ramach okazania sprzeciwu dla restrykcyjnego naruszenia ich praw"

 

– podkreślił w swoim kontrowersyjnym uzasadnieniu sędzia Grochowicz.

Wyrok w tej postaci jest oczywiście skandaliczny, ale obserwując kondycję wymiaru sprawiedliwości w Polsce nie powinniśmy być nim zaskoczeni. Stronniczość bierze powiem górę nad faktami i wynikającą z nich sprawiedliwością. Bardziej jednak szokuje uzasadnienie do tego wyroku, otóż bowiem wynika z niego, że wymiar sprawiedliwości niższego szczebla podważa decyzje wymiaru sprawiedliwości wyższego szczebla dla usprawiedliwienia łamania prawa w dodatku w kilku obszarach jednocześnie. To tak jakby w wojsku porucznik kwestionował rozkazy generała. Sąd swoją decyzją rozgrzeszył grupę agresywnych lewicowych aktywistek nie tylko z organizacji nielegalnej manifestacji ale również z ataku na policjantów czy ataków na miejsca kultu religijnego, które są jednocześnie zabytkami prawie chronionymi. Cała nadzieja w tym, że wyrok jest nieprawomocny i w sądzie apelacyjnym trafi się sędzia z prawdziwego zdarzenia, a nie systemowy aparatczyk.

Arkadiusz Miksa

 

Marta Lempart wyrok

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną