Niemcy rozszerzają swoje wpływy w Centralnej Azji! Czy pokonają konkurencję ze strony Rosji i Chin?
Po wybuchu wojny na Ukrainie na początku 2022 roku Niemcy skorzystały z osłabienia wpływów Kremla w Azji Środkowej i zaczęły nawiązywać coraz ściślejsze relacje polityczno-gospodarcze z Uzbekistanem i Kazachstanem.
Sankcje nałożone na Federację Rosyjską w związku z agresją na Ukrainę przymusiły rząd w Berlinie do szukania alternatywnych źródeł dostaw surowców energetycznych. Najbardziej otwarte na propozycje niemieckie są jak na razie dwa kraje - Kazachstan i Uzbekistan, ale w zamian za kosztowne inwestycje Olaf Scholz domaga się ustępstw politycznych i zmiany stanowiska Taszkientu i Astany wobec Rosji w kontekście wojny na Ukrainie.
Szerokim echem w Kazachstanie odbiła się wizyta w Astanie w połowie września kanclerza Scholza, szefowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Nancy Faeser, sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki i Ochrony Klimatu Michaela Kellnera i przedstawicieli handlowych Siemens Energy, HMS Bergbau i SVEVIND Energy. Berlin podkreśla w ten sposób swoją rolę kluczowego i przewodniego państwa w Unii Europejskiej oraz pokazuje wprost Moskwie i Pekinowi, że trzeba się z nim liczyć w regionie, gdyż zamierza zawierać strategiczne umowy inwestycyjne, forsując przy okazji określoną linię w polityce zagranicznej.
Ropa naftowa nie jest jedynym surowcem, znajdującym się w obrębie zainteresowania niemieckich władz federalnych. Chodzi także o import litu, miedzi i innych metali rzadkich, łatwo dostępnych w dużych ilościach w tamtych rejonach. Najwidoczniej ich działania zaczynają przynosić pierwsze sukcesu, ponieważ już zeszłym roku ropociągiem “Przyjaźń” Kazachstan przesłał Niemcom bardzo duże ilości ropy, ustępując jedynie dwóm innym eksporterom tego surowca. W tym samym roku wartość transakcji handlowych pomiędzy oboma krajami urosła do 3.9 miliarda dolarów (+41%), a inwestycje niemieckie do 770 milionów dolarów (+64%). Wzrost w stosunku do 2022 roku wydaje się więc zauważalny, co zapowiada dalszy owocny rozwój relacji gospodarczych. Łączna kwota, na którą podpisano kontrakty inwestycyjne w 2023 roku, dochodzi do 66 miliardów dolarów, ale nieznany pozostaje na chwilę obecną termin realizacji wszystkich umów.
Niemieckie koncerny wchodzą do Azji Środkowej! Czy pomogą swoim partnerom stać się lokalnymi potęgami?
We współpracy z Astaną prym wiedzie koncern HMS Bergbau, gdyż udało mu się porozumieć w kwestii wydobycia rudy litu we wschodniej części Kazachstanu, przeznaczając pół miliarda dolarów na ten cel. Tamtejsze władze pokazują jednak, nie umieją zadbać również o interes swojego państwa, gdyż jasno określili zasady współpracy, żądając przekazania nowoczesnych technologii w zamian za otwarcie swojego rynku dla niemieckich korporacji. Nie chcą bowiem skończyć jak niektóre kraje w Afryce, gdzie Chińczycy jedynie eksploatują zasoby, wręczając czołowym politykom i lokalnej administracji sowite łapówki.
Dzięki rozmowom w Astanie Niemcy odnieśli korzyści w postaci zapewnienia sobie kolejnych dostaw ropy. 1.4 miliona ton ropy - tyle popłynie w sumie ropociągiem z Kazachstanu w ciągu 14 miesięcy, czyli aż do końca grudnia 2025 roku. Prezydent Tokajew wysunął również ofertę wzniesienia elektrowni wodorowej i linii przesyłowej do Europy dla odnawialnych źródeł energii na Morzu Kaspijskim. Ani Astana, ani Taszkient nie wyraziły jednak dotychczas w ogóle potrzeby skorzystania z tego typu energii. Zapewne obserwując nieudane unijne eksperymenty w ramach Zielonego Ładu, nie chcą powtarzać podobnych błędów u siebie, skupiając się wyłącznie na eksporcie do Unii Europejskiej.
Tokajew pragnie uczynić ojczyznę kluczowym graczem w Azji Środkowej, dlatego cały czas stara się przekonać Scholza i Brukselę do rozwinięcia Transkaspijskiego Międzynarodowego Korytarza Transportowego i stworzenia terminalu kontenerowego w Aktau. Na ten moment udało mu się osiągnąć sukces w sprawie terminala w postaci listu intencyjnego, na którym goście z Niemiec złożyli swoje podpisy.
Uzbekistan nie zamierza pozostać w tyle, jeśli chodzi o współpracę z Berlinem. Sąsiedzi Polski zainwestowali tam 800 milionów euro, a łączna kwota wyniesie prawdopodobnie ponad 9 miliardów euro. Środki przeznaczone zostaną na rozwój przemysłu maszynowego, produkcję materiałów budowlanych i wydobycie miedzi. Niemcy planują także ściągnąć do siebie pracowników posiadających przydatne kwalifikacje, a Taszkient postanowił przychylić się do tego postulatu i wspólnie ustalono, że wyda zezwolenie na emigrację niektórym pracownikom sektora ochrony zdrowia. Na początek do Niemiec wyjechałoby osiemset pielęgniarek.