Galińska: Esbeckie przywileje (FELIETON)
Donald Tusk znany jest z tego, że nie wywiązuje się z przedwyborczych obietnic. Prawie nic nie zostało ze stu konkretów, zapowiedzi, że „nic co było dane, nie zostanie zabrane”. Ale jest jedna obietnica, którą konsekwentnie spełnia, to przywrócenie przywilejów emerytalnych dawnym esbekom.
Na przedwyborczych wiecach składał deklaracje, że „naprawi krzywdy”. Jakąś dziwną estymą darzy funkcjonariuszy dawnego reżimu PRL, którzy mają czelność domagać się przywrócenia wysokich dodatków emerytalnych, podczas gdy ofiary komunizmu wciąż czekają na sprawiedliwość.
W 2016 r. została przyjęta przez Sejm ustawa dezubekizacyjna, której celem było obniżenie rent i emerytur byłym funkcjonariuszom aparatu bezpieczeństwa za okres „służby na rzecz totalitarnego państwa”. Podniósł się krzyk, że biedni esbecy zostali pozbawieni emerytur. A to nieprawda, nikt im emerytur nie zabierał, zrównał jedynie o to, by nie mogły być one wyższe od średniej wypłacanej przez ZUS.
Teraz rząd Tuska hurtowo przywraca wysokie świadczenia byłym esbekom. Każdego miesiąca wydaje dziesiątki korzystnych decyzji w tej sprawie. W samym tylko 2024 roku już „wydano 721 decyzji pozytywnych z upoważnienia ministra spraw wewnętrznych i administracji przywracających emerytowanym funkcjonariuszom pełną wysokość świadczeń emerytalnych”.
Dr Karol Nawrocki prezes IPN powiedział: „Niewiele jest konkretów, które zrealizowała dzisiaj rządząca koalicja, ale <konkret> związany z reubekizacją i z przywracaniem przywilejów emerytalnych funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa jest wprowadzany z pełną determinacją, co jest bardzo niezdrowe, bardzo niepokojące i nie służy Państwu Polskiemu”.
Okazuje się, że od 1stycznia 2018 r. do początku października br. zarejestrowano 28,5 tys. takich spraw. W zdecydowanej większości postepowania te zostały już zakończone. Nieco ponad cztery tysiące czeka jeszcze na rozstrzygnięcie. Trzeba zaznaczyć, że zapadłe orzeczenia były przeważnie korzystne dla dawnych esbeków. Nie muszą oni specjalnie zabiegać o te przywileje, są do tego zachęcani przez resort Siemoniaka.
Na dodatek od resortu MSWA nie można się dowiedzieć czy zamierzają oni przywrócić wysokie świadczenia emerytalne wszystkim esbekom, bez różnicy czym się w przeszłości zajmowali. Na pytania prawicowych dziennikarzy resort nie odpowiada. Nie wiadomo również, czy negatywne decyzje sądu w wypadku niektórych wniosków są obecnie respektowane czy nie.
Stanisław Żaryn doradca prezydenta i były zastępca ministra-koordynatora służb specjalnych mówi: „W umowie koalicyjnej nie stawiano żadnych warunków. A myślę, że politycy, którzy podpisywali to zobowiązanie mają świadomość, iż wśród es-beków czy ludzi służb komunistycznych są również zwykli zbrodniarze, którzy w ramach wojen z Polakami, z narodem polskim, doprowadzili do represjonowania rodaków, prowadzili inwigilację opozycji antykomunistycznej czy Kościoła. Mam wrażenie, że Platforma Obywatelska, Lewica, PSL, Polska 2050 wiedziały, że takich ludzi ten projekt będzie także dotyczył”. Dlatego nie chcą udzielić żadnej odpowiedzi na zadawane w tej sprawie pytania.
Iwona Galińska