Koniec z flagami LGBT na budynkach ambasad USA
Administracja Donalda Trumpa nieustane w porządkowaniu przestrzeni po swoich lewackich poprzednikach. Sekretarz Stanu USA Marco Rubio wydał rozporządzenie, zgodnie z którym placówki dyplomatyczne Stanów Zjednoczonych mogą wywieszać na swych budynkach tylko flagę amerykańską.
Rozporządzenie wydano 21 stycznia przez Sekretarza Stanu USA Marco Rubio. W rozporządzeniu znalazły się dwa wyjątki: Placówki dyplomatyczne mogą wywieszać obok flagi amerykańskiej jedynie: emblematy „Jeniec Wojenny/Zaginiony w Akcji” (Prisoner of War/Missing in Action – POW/MIA) oraz flaga Niesłusznie Zatrzymanych.
To spełnienie jednej z obietnic katolika Marco Rubio, który promował w Kongresie projekt ustawy z marca ub.r., aby „nałożyć ograniczenia na oficjalne eksponowanie flag, pieczęci lub emblematów innych niż flaga Stanów Zjednoczonych”.
Jak wiemy poprzednia amerykańska administracja Bidena i Harris nakazały wywieszać na swych budynkach również inne flagi, w tym LGBTQ+ Pride i Black Lives Matter.
To koniec epoki marsistowsko-liberalnej w USA. Symbolika jest na tyle ważna w przekazie politycznym, że trzeba za wszelką cenę chronić dziedzictwo narodowe. Ruchy antyhumanistyczne niszczą narodowe tożsamości, narodową dumę proponując ideologie i ułudę, która ma pozbawić człowieka fundamentów kultury i jego tradycji. Amerykanie Trumpa dobrze to rozumieją, bo mieli do czynienia z ultra-lewackim rządem który zrobił wielkie szkody narodowej tożsamości Amerykanów. W Polsce nie możemy dopuścić by ideologia LGBT rozprzestrzeniła się po naszym kraju. Trzeba chronić człowieka przed tą bolszewicką zarazą.
Źródło: Interia; prawy.pl