Płużański: Kapo Cyrankiewicz

0
0
1
Cyrankiewicz
Cyrankiewicz / Tadeusz Płużański

6 lutego 1947 r., po sfałszowanych przez komunistów wyborach do Sejmu Ustawodawczego, Józef Cyrankiewicz objął stanowisko premiera i z dwuletnią przerwą (w latach 1952–1954 był wicepremierem w rządzie Bolesława Bieruta) sprawował je do grudnia 1970 r.

Urodzony w 1911 r. w Tarnowie, przedwojenny socjalista, powojenny komunista, pięciokrotny premier w latach 1947–1952 i 1954–1970. Wielu zadaje sobie pytanie, kiedy Cyrankiewicz zdradził? Zapewne już przed 1939 r., bo w KL Auschwitz (ujęty w kwietniu 1941 r. przez Gestapo w Krakowie) był członkiem kierownictwa organizacji Kampfgruppe Auschwitz – skupiającej komunistów z różnych krajów, przede wszystkim Austrii. I… obozowym donosicielem Gestapo, o czym Pilecki wiedział.

Po wyjściu z niemieckich obozów Cyrankiewicz wrócił do PPS – ale już tej koncesjonowanej przez komunistów. Najpierw – w listopadzie 1946 r. – został członkiem komunistycznego Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. Potem – w lutym 1947 r. – po sfałszowanych przez komunistów wyborach – premierem komunistycznego rządu.

Rotmistrza Witolda Pileckiego komunistyczna bezpieka aresztowała trzy miesiące później – w maju 1947 r. – i to właśnie Józef Cyrankiewicz może być kluczem do tragedii polskiego oficera wywiadu, ochotnika do Auschwitz.

Przez cały PRL obowiązywała wersja, że to właśnie Józef Cyrankiewicz był organizatorem konspiracji w KL Auschwitz. Jeszcze w latach 90. w obozowym muzeum widniało jego zdjęcie, a o Witoldzie Pileckim – prawdziwym twórcy obozowego podziemia (Związek Organizacji Wojskowej) – nie było ani słowa.

Jeszcze w styczniu 2005 r., podczas obchodów 60. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz, prezydent Aleksander Kwaśniewski, mówiąc o więźniach-bohaterach, wymienił Cyrankiewicza, „zapominając” o rotmistrzu. Pilecki został oczyszczony z zarzutów dopiero w 1990 r., rok po śmierci Cyrankiewicza.

Eleonora Ostrowska, kuzynka i łączniczka rotmistrza, zapamiętała: – Któregoś dnia przyszło do mnie dwóch panów. Prosili, abym wydała im pamiętnik Witolda. Zgodziłam się, bo pokazali upoważnienie z oryginalnym podpisem Pileckiego. Nie wiedziałam, że jest już w UB. Potem zrozumiałam, że w pamiętniku mogły być materiały podważające rolę Cyrankiewicza w obozie.
Cyrankiewicz mógł uratować rotmistrza przed śmiercią, jednak tego nie zrobił. Kiedy w latach 80. Zofia Pilecka-Optułowicz poszła do niego, aby pomógł jej odnaleźć grób ojca, ten zapytał: „Kto to jest Pilecki?”.

Po powrocie do kraju w 1945 r. Pilecki zwierzył się jednemu z działaczy przedwojennej Polskiej Partii Socjalistycznej, że w Auschwitz działał konfident. Do obozu Cyrankiewicz trafił z Krakowa, przewieziony następnie do Mauthausen, po wojnie stanął na czele podporządkowanej komunistom PPS.

Inny PPS-owiec w Auschwitz Stanisław Dubois opowiadał, że konfident rozmawiał z szefem obozowego gestapo Grabnerem bez wiedzy dowództwa konspiracji. W wyniku denuncjacji tylko w jednej egzekucji zginęło kilkudziesięciu więźniów, w tym członkowie kierownictwa ZOW, z wyjątkiem trzech osób, których konfident nie znał. Przed ucieczką z Auschwitz Pilecki miał spotkać się z Cyrankiewiczem i dać mu do zrozumienia, że został rozszyfrowany. Po wojnie wysłał do niego list, w którym zarzucił mu, że kłamliwie przedstawia swoje zasługi dla obozowej konspiracji.

Historyk prof. Józef Garliński, sam w czasie wojny więzień Auschwitz, napisał: „Temat ruchu oporu w Oświęcimiu został załgany do wszystkich możliwych granic i wykorzystano go do wsparcia kariery politycznej Józefa Cyrankiewicza. […] Znajomość prawdy o Oświęcimiu Witold Pilecki przypłacił życiem”.

Śmierci Pileckiego z rąk komunistów starali się zapobiec byli więźniowie Auschwitz, pisząc petycje o łaskę do Cyrankiewicza, który komunistycznym premierem – na długie lata – został trzy miesiące przed aresztowaniem rotmistrza. Okazały się jednak bezskuteczne…

Pilecki z innymi więźniami ubeckiej katowni przy ul. Rakowieckiej w Warszawie porozumiewał się alfabetem Morse’a. Współwięźniarka z Rakowieckiej Ruta Czaplińska słyszała, jak Pilecki wystukał przez ścianę, że jego archiwum oświęcimskie przejął Cyrankiewicz i dlatego on, Pilecki, „będzie musiał umrzeć”.

Józefa Cyrankiewicza, po śmierci 20 stycznia 1989 r., pochowano w Alei Zasłużonych Powązek Wojskowych w Warszawie. Szczątków rtm. Witolda Pileckiego – zrzuconych po zamordowaniu 25 maja 1948 r. do bezimiennego dołu śmierci na tych samych Powązkach – do dziś nie udało się zidentyfikować.
Tadeusz Płużański

Tadeusz Płużański

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną