"Ruszyły przesłuchania w sprawie zamachu stanu". Jest śledztwo, czy go nie ma?
W sprawie zamachu stanu, która od wczoraj rozgrzewa opinię publiczną pojawiły się wyraźne różnice zdań. Zastępca Prokuratora Generalnego mówił o przesłuchaniach. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej zaprzeczyła z kolei, jakoby miało być prowadzone jakiekolwiek śledztwo.
- O działaniach powiadomiony został Prokurator Generalny Adam Bodnar. Bez szczegółów. Sprawa dotyczy również jego osoby – powiedział Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski. - W charakterze świadków przesłuchani zostali między innymi prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska i przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka. Sprawę przekazałem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Mam nadzieję, że moje zarządzenie zostanie wykonane. Planowane są kolejne czynności.
Sytuacja absolutnie nietypowa. W najnowszej historii Polski nie było jeszcze podobnej. Z jednej strony Prokurator Generalny, z drugiej jego zastępca.
- Argumenty opozycji wydają się zasadne. Nie publikowane wyroki Trybunału Konstytucyjnego, sprawa blokady diet sędziów Krajowej Rady Sądownictwa. To tylko wierzchołek góry lodowej. Konstytucja i prawo zostały złamane. Tworzy się jednak coś w rodzaju dwóch państw, dwóch władz. Jak to inaczej nazwać? Należy ostudzić emocje, żeby sytuacja nie wymknęła się spod kontroli, co nie jest takie niemożliwe, przy poziomie obecnego podzielenia społeczeństwa – powiedział naszemu portalowi polityk, który zastrzegł sobie anonimowość.
Jest śledztwo, czy go nie ma?
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej poinformowała z kolei Radio Złote Przeboje, że śledztwa w sprawie zamachu stanu w ogóle nie ma! Nie jest prowadzone.
- Pisma Zastępcy Prokuratora Generalnego zostały potraktowane, jak korespondencja prywatna. Ze względów niedopełnienia odpowiednich procedur - wyjaśniła.