Ewangelia na dziś. "Przyniósł głowę jego na misie; dał ją dziewczęciu"
W dzisiejszej Ewangelii opisano przerażającą śmierć Jana Chrzciciela.
Otóż Herod poślubił żonę swojego brata - Herodiadę. Kobieta zaś miała córkę. Podczas uczty dziewczę zwróciło uwagę króla:
Gdy córka tej Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom. Król rzekł do dziewczęcia: «Proś mię, o co chcesz, a dam ci».
Dziewczyna za namową matki poprosiła o głowę Jana Chrzciciela
Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę Jana. Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie; dał ją dziewczęciu, a dziewczę dało swej matce.
We wcześniejszym fragmencie czytamy o tym, że Herod sądził, że Jezus to zmartwychwstały Jan.
«To Jan, którego ściąć kazałem, zmartwychwstał».
Nic więc dziwnego, że Chrystus budził tak wielką obawę u okrutnego króla.