Smutne informacje na temat głodzonej Helenki! 3-latka "nigdy się już tego nie nauczy"

3-letnia Helenka w stanie skrajnego wycieńczenia trafiła do szpitala w grudniu 2024 roku. Okazało się, że dziecko żywione było tylko mlekiem matki oraz winogronami.
Helenka ważyła tyle co większy kot, czy mały piesek - 8 kilogramów - czyli dwa razy mniej niż powinno ważyć dziecko w jej wieku. Jednak rodzice zdecydowali się udać do lekarza dopiero wtedy, gdy dziecko przestało kontaktować.
Rafał B. i Magdalena J. usłyszeli zarzut "tworzenia choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej" i trafili do aresztu. Dziewczynka zaś miesiąc spędziła w szpitalu - była tam żywiona dojelitowo i dożylnie, następnie zaczęła jeść i prognozy wydawały się optymistyczne. Równocześnie sąd zadecydował o tym, by dziecko trafiło do rodziny zastępczej i tak też się stało.
Teraz Ewa Antonowicz, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze przekazała nowe informacje o - obecnie już 4-letniej Helence. Otóż dziewczynka nadal mieszka u rodziny zastępczej w powiecie zielonogórskim, a jej sposób odżywiania się jest prawidłowy:
Je niemalże wszystko, ale niechętnie owoce. W ogóle przestała jeść winogrona, które były podstawą jej diety. Je za to nabiał, mięso.*
Niestety wyniszczenie organizmu doprowadziło do niedorozwoju umysłowego. Biegli przewidują, że dziecko nigdy nie będzie mówić:
Dieta stosowana przez rodziców wyniszczyła organizm dziecka. Dziewczynka nie miała w ogóle tkanki tłuszczowej podskórnej. Niedożywienie spowodowało zmiany w strukturze mózgu.
Dziewczynka nie potrafi mówić, zdaniem biegłych nigdy się już tego nie nauczy. Jest z nią utrudniony kontakt i tak zostanie prawdopodobnie do końca jej życia.
Ponadto Helenka nie chce bawić się z innymi dziećmi, woli towarzystwo dorosłych, którzy poświęcają jej całą uwagę. Miała też nawyk powodowania wymiotów, poprzez wkładanie ręki do ust. To zachowanie zostało jedna z czasem wyciszone.
Rodziców przebadali bieli psychiatrzy i obydwoje zostali uznani za poczytalnych U matki jednak stwierdzono zaburzenia osobowości "natomiast zaburzenia osobowości przejawiające się m.in. trudnością w relacjach społecznych oraz naiwną wiarą w uzdrawiającą moc diety i metod niekonwencjonalnych, jednak ona i jej partner zostali uznani za poczytalnych".
Para w dalszym ciągu przebywa w areszcie.
*źródło: medonet