Konserwatysta z prawdziwego zdarzenia kandydatem na wiceprezydenta USA

0
0
0
/

Republikański kandydat na prezydenta Mitt Romney postanowił, że w wypadku swojego zwycięstwa z Barakiem Obamą, wiceprezydentem zostanie konserwatywny kongresmen Paul Ryan.
 
Stojący na czele komisji budżetowej w Izbie Reprezentantów polityk ze stanu Wisconsin dostał się do amerykańskiego parlamentu w 1999 roku mając 28 lat. Dziś 42 letni Paul Ryan ma za zadanie przyciągnąć do Romneya wyborców, dla których ten jest zbyt centrowy i umiarkowany.
 
Kandydat na wiceprezydenta swoją dotychczasową działalnością dał się poznać jako zdecydowany zwolennik dyscypliny fiskalnej i zmniejszenia wydatków rządu, poprzez gruntowną reformę systemu ubezpieczeń społecznych. Jednak przede wszystkim znany jest ze swojej bezkompromisowej postawy w sprawach dotyczących obrony życia.
 
Paul Ryan jest katolikiem, który we wszystkich głosowaniach bierze stronę nienarodzonych dzieci. W 2011 roku opowiedział się za obcięciem państwowych dotacji przekazywanych prowadzącej kliniki aborcyjne organizacji Planned Parenthood, a w 2006 zagłosował przeciw pozwoleniu na usuwanie ciąż w wojskowych szpitalach, oraz za obowiązkiem wysłuchania przez matki chcące dokonać aborcji informacji o tym, co podczas zabiegu będzie czuło ich dziecko. Ponadto był on jednym z inicjatorów ustawy, której zapisy ustalały moment poczęcia, jako punkt w którym ludzie uzyskują podmiotowość i wszystkie przewidziane konstytucją prawa.
 
Tuż po ogłoszeniu decyzji o wyborze kandydata na wiceprezydenta przez Romneya, sztabowcy Baraka Obamy zaczęli publikować informacje o jego całkowitym sprzeciwie wobec aborcji, co jest powszechnie uważane za krok mający na celu pozyskanie przez lewicowego prezydenta głosów kobiet.
 
- Gdyby Ronald Reagan żył, pochwalił by decyzję Mitta Romneya o wyborze tego kandydata na wiceprezydenta- podsumował syn byłego republikańskiego prezydenta, Michael Reagan.
 
Kuba Klimkowicz
na podstawie: cbsnews.com, newsmax.com
 

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną