Wojewódzki już nie przyciąga, a Figurski bez... sushi

0
0
0
/

„Gwiazda” show biznesu Kuba Wojewódzki już nie przyciąga? Z opublikowanych właśnie danych wynika, że program „Kuba Wojewódzki” ogląda o 330 tys. osób mniej niż przed rokiem. W 2011 roku było to 1,8 mln widzów, teraz niespełna 1,5 mln.


Nie najlepiej „powodzi się” też jego koledze-skandaliście Michałowi Figurskiemu. Przypomnijmy, że obaj zbulwersowali, nie po raz pierwszy, opinię publiczną w Polsce w czerwcu tego roku. Po jednym z meczów z udziałem niedawnych współgospodarzy EURO 2012, prowadząc audycję w radio Eska Rock, kpili z Ukrainek pracujących w Polsce. Do ich „popisów” odniósł się prezes stacji tłumacząc, że „audycja o której mowa” jest przykładem na taką satyryczną, kabaretową, konwencję programu”.

Skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji złożył Związek Ukraińców w Polsce, a grono osób mających dosyć „dokonań” idoli mainstreamu, zainicjowało akcję pod nazwą „Powiedzmy chamstwu Wojewódzkiego i Figurskiego NIE”. Sprawa trafiła też do prokuratury.   

O Michale Figurskim znowu zrobiło się głośno. Po rozstaniu z Eską Rock, być może za słowa „powiem ci, że gdyby moja [Ukrainka] była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił", ten wybitny „radiowiec” w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, uskarżał się na dolegliwości spowodowane brakiem pracy.

Bezrobocie dotknęło całą rodzinę Figurskich, bo bez pracy została też jego żona dziennikarka. Jej z kolei za współpracę podziękowała telewizja publiczna. Jak trudno żyje się „gwiazdom”, kiedy na konto co miesiąc nie wpływają dziesiątki, setki tysięcy złotych nie świadczy, doprowadzające do łez wyznanie Figurskiego: „Liczymy z Odetą, na czym oszczędzić, co jest zbędne. Wiesz, przestajesz chodzić co tydzień na sushi, kupować w drogich sklepach. Zauważasz, ile kosztuje benzyna. Zaczynasz liczyć, ile warte są twoje samochody". I nie mniej chwytające za serce stwierdzenie - Jestem bezrobotny, bez planów, żona też, a wokół sępy. Mam kryzys".   

W trosce o dalsze losy „dziennikarskiego” małżeństwa Figurskich już dziś podpowiadamy, że podstawą ubiegania się o zasiłek dla bezrobotnych, w kwocie około 650 złotych miesięcznie przez okres sześciu miesięcy, jest udokumentowanie zatrudnienia przez co najmniej dziesięć lat. Potem pozostaje pomoc społeczna, ale dochody na członka rodziny nie mogą przekraczać 330 złotych.

Krok następny to OPS, bezpłatne jadłodajnie i ośrodki PCK przydzielające rzeczy używane. Czyli rzeczywistość, która dotyka kilka milionów osób w naszym kraju. W odróżnieniu od „telewizyjnych gwiazd” z kilkoma milionami na koncie.

Antoni Krawczykiewicz
fot. sxc.hu   

 

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną