Greenpeace, "Niech żyje aborcja!", "Jesteśmy za śmiercią!"
/
Hiszpanie przeszli przez kolejne miasta swojej ojczyzny w marszu w obronie życia Crossroads. Niestety, uczestnicy marszu byli obiektem szyderstw i wyzwisk ze strony działaczy Greenpeace. To co spotkało młodych pielgrzymów sprzeciwiających się aborcji szczegółowo opisał portal LifeSiteNews.
Do najpoważniejszego incydentu doszło w mieście León. Pielgrzymi idący z Barcelony do Santiago de Compostela zostali serdecznie powitani przez mieszkańców i władze miejscowości po czym do obrońców życia podeszła grupa ludzi ubranych w kamizelki z logo znanej organizacji ekologicznej. Aktywiści Greenpeace byli najwyraźniej rozłoszczeni antyaborcyjnym przesłaniem marszu.
Jeden z bojówkarzy napluł na pątnika, a inni zaczęli wulgarnymi słowami wyzywać i obrażać idących w dalszą drogę ludzi, którzy próbowali ignorować zaczepki. Z relacji głównego przewodnika marszu Crosswalk, Jaimego Hernandeza wynika, że taka postawa jeszcze bardziej rozzłościła aktywistów Greenpeace. Podeszli oni do idącej z tyłu grupy dziewcząt i zaczęli krzyczeć: "Niech żyje aborcja!", "Jesteśmy za śmiercią!".
Gdy jeden z ekologów wskazującym palcem przejechał po swej szyi w geście podcinania gardła, obrońcy życia zdecydowali się wezwać policję. Funkcjonariusze sporządzili protokół zajścia.
Pierwszy w historii hiszpański marsz w obronie życia Crossroads wyruszył z Barcelony 9 lipca. Około 40 pątników szło przez Katalonię, Walencję, Andaluzję, Kastylii, La Manchę i Madryt do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela, gdzie odbyło się wielkie czuwanie modlitewne w intencji życia. W większości rejonów pielgrzymi byli witani serdecznie, jednak w pewnym momencie zostali też obrzuceni jajkami, a socjalistyczny burmistrz miasta Tordesillas nie pozwolił, by mogli rozdawać mieszkańcom antyaborcyjne broszury.
James Nolan, szef międzynarodowej organizacji pro-life Crossroads, zauważa, że marsz hiszpański okazał się dużym sukcesem i jego zdaniem już teraz widać, że młodzi Hiszpanie są coraz bardziej skłonni bronić życia. Zauważył, że na tle ich postawy widać, jak bardzo radykalne poglądy mają zwolennicy zabijania dzieci nienarodzonych. W tym upatruje przyczyny ich zachowania coraz bardziej nacechowanego przemocą.
Broniącą życia organizację Crossroads założył student kolegium franciszkańskiego w amerykańskim stanie Ohio. Miała to być odpowiedź na wezwanie Jana Pawła II, by czynnie uczestniczyć w tworzeniu kultury życia. Obecnie w USA odbywają się 4 marsze od zachodniego wybrzeża do stolicy kraju Waszyngtonu. Młodzi uczestnicy marszów Crossroads przemierzają także Kanadę i Irlandię.
Agata Bruchwald
Źródło: pro-life.pl
Źródło: prawy.pl