Chrześcijańscy demokraci z wizytą u Benedykta XVI

0
0
0
/

Obradujący w Rzymie członkowie Międzynarodówki Centrowych Demokratów odwiedzili Ojca Św. Do grupy120 polityków, wśród których byli m.in. Marian Rajoy z Hiszpanii, Viktor Orban z Węgier, Sali Berisha z Albanii, Enda Kenny z Irlandii czy Antonis Samaras z Grecji, Benedykt XVI mówił o potrzebie polityki prorodzinnej.


- Choć musi martwić coraz poważniejsza sytuacja gospodarcza na świecie, to chrześcijanin jest powołany, by działać i wypowiadać się w prorockim duchu, to znaczy odczytując w zachodzących zmianach tajemniczą obecność Boga w dziejach oraz podejmując z ufnością i nadzieją spoczywającą nań odpowiedzialność - mówił do międzynarodowej grupy chrześcijańskich demokratów w Castel Gandolfo Benedykt XVI.

Swoje przemówienie do chadeków Papież rozpoczął od nawiązania do kryzysu gospodarczego i finansowego. Zwrócił uwagę, że przezwyciężanie tej zapaści nie powinno ograniczać się do działań w sferze rynku, ale ma mieć także na uwadze dobro wspólne i godność osoby.

Niestety, nie sprzyjają temu współczesne tendencje do dawania pospiesznych i powierzchownych odpowiedzi na dogłębne potrzeby człowieka. A chodzi tu, jak zaznaczył Ojciec Święty, o rozeznawanie najbardziej żywotnych i delikatnych spraw związanych z osobową naturą człowieka, noszącą transcendentne znamię Stwórcy.

- Szacunek dla życia we wszystkich jego stadiach, od poczęcia do naturalnego kresu, oraz wynikające stąd odrzucenie sprowokowanej aborcji, eutanazji i wszelkich praktyk eugenicznych jest zadaniem, które splata się z innym, dotyczącym poszanowania małżeństwa jako nierozerwalnego związku mężczyzny i kobiety - mówił w czasie spotkania Benedykt XVI.

- Jest on ze swej strony podstawą wspólnoty życia rodzinnego - kontynuował Ojciec Św. - To w rodzinie, opartej na małżeństwie i otwartej na życie, człowiek uczy się wsparcia, szacunku i darmowej miłości, otrzymując jednocześnie – już od dziecka, bądź jako chory czy wiekowy – należnej mu solidarności. I to rodzina stanowi podstawowe i najbardziej wyraziste środowisko wychowawcze. A zatem podstawowa komórka społeczna jest źródłem nie tylko dla pojedynczych osób, ale i dla podwalin życia społecznego - ocenił Papież.

- Słusznie więc bł. Jan Paweł II umieścił wśród praw człowieka «prawo do życia w zjednoczonej wewnętrznie rodzinie i w środowisku moralnym sprzyjającym rozwojowi osobowości» - podsumował.

Benedykt XVI zwrócił zatem uwagę, że prawdziwy postęp społeczny nie może się obyć bez polityki prorodzinnej, tak na szczeblu krajowym, jak międzynarodowym. Chodzi o odwrócenie rosnącej tendencji do zamykania się jednostki w sobie, co stanowi źródło cierpienia i wyjałowienia tak w skali indywidualnej, jak i zbiorowej. Stąd szczególna rola chrześcijańskich polityków, którzy ożywieni wiarą powinni umieć „podać następnym pokoleniom motywy życia i nadziei” („Gaudium et spes”).

Agata Bruchwald

Źródło: pl.radiovaticana.va
fot. Wikimedia Commons
 

 

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną