Zgwałcone dzieciństwo
/
Degradacja rodziny, odejście od wiary, rozpad małżeństw, uzależnienie od pornografii, próby samobójcze, zaburzenia psychiczne – oto efekt prowadzonej przez niemieckie władze od lat 70. polityki seksualizacji – systemowego gwałtu na dziecięcej psychice, prowadzącego do dewiacji i wypaczeń w wieku dorosłym.
- To, co się dzieje, to świadoma globalna rewolucja, jednakże skryta przed naszymi oczami. W rewolucji tej seksualizacja dzieci w szkole, a nawet w przedszkolu zajmuje miejsce centralne – powiedziała Gabriele Kuby, niemiecka socjolog, katoliczka walcząca o prawo do normalności, wolności wyznania i tradycyjnych wartości podczas warszawskiego sympozjum dla nauczycieli, wychowawców i środowisk oświatowych „Edukacja seksualna, ale jaka?”.
Podzieliła się ona doświadczeniami niemieckimi w zakresie tzw. edukacji seksualnej, która ma dramatyczny, destrukcyjny wpływ na kondycję niemieckiego społeczeństwa.
Liczby mówią same za siebie. Od lat 90. XX wieku co roku w Niemczech odnotowuje się 12-15 tys. przypadków nadużyć seksualnych. To oficjalne dane, a nieoficjalnie – jest ich 10-15 razy więcej [!!!]. Jedna trzecia dzieci opuszcza przedszkole z poważnymi zaburzeniami psychicznymi, które ulegają pogłębieniu w zdominowanej przez ideologię seksualizmu szkole.
- Seksualizacja jest najbardziej głębokim i najbardziej skutecznym atakiem na rodzinę – oceniła Kuby.
Indoktrynacja niemieckich dzieci rozpoczyna się już w przedszkolu. Już 4-6-latki uczą się o masturbacji oraz relacjach jednopłciowych. Poznają także różne koncepcje rodziny, która nie jest rozumiana w sposób tradycyjny, ale wypaczony do granic możliwości. W wieku 6-9 lat niemieckie dziecko uczy się o autostymulacji, ejakulacji, stosunku płciowym, antykoncepcji i tzw. prawach seksualnych. 9-12-letnie dzieci dowiadują się o pozytywnym wpływie seksu na zdrowie, uczą się, jak stosować prezerwatywy.
Wpajana im jest różnica między płcią genderową, a płcią biologiczną. 12-15 lat to wiek inicjacji seksualnej. Masturbacja w tym wieku jest w Niemczech na porządku dziennym. Nastolatki dowiadują się o usługach antykoncepcyjnych i „prawie” do zabicia dziecka poczętego.
Tak dzieje się również w Szwajcarii, Austrii i innych krajach. Niemieckie, szwajcarskie i austriackie dzieci tracą swoją niewinność, swoje dziecięctwo. Poranieni już w dzieciństwie młodzi ludzie (ideolodzy seksualizmu twierdzą, że dzieci potrzebują stymulacji seksualnej już od wieku niemowlęcego [!!!] - doktryna ta stoi w sprzeczności z naturalnym, hormonalnym rozwojem dziecka) nie są w stanie stworzyć trwałego, zdrowego związku z drugą osobą, stąd obserwujemy w Niemczech degradację rodziny na masową skalę.
Anna Wiejak
fot. sxc.hu
Źródło: prawy.pl