Teksas już nie płaci na aborcyjnego giganta
Kruszeją dochody proaborcyjnej organizacji Planned Parenthood. 1 stycznia 2013 roku podatnicy amerykańskiego stanu Teksas zaprzestali finansowania organizacji.
Wszelkie próby adwokatów PP dążące do powstrzymania wejście w życie programu zdrowotnego, całkowicie eliminującego jako beneficjenta znanego aborcyjnego provaidera spełzły na niczym. Sędzia okręgowy odrzucił żądania czasowego wstrzymania nowych przepisów.
Równocześnie sędzia potwierdził, że stanowy program opieki zdrowotnej dla kobiet – Texas Women’s Health Program (TWHP) – pozbawiający kliniki aborcyjne PP wsparcia finansowego ze stanowych podatków, jest zgodny z prawem. 1 stycznia br. teksański gubernator Rick Perry złożył swój podpis i zainicjował program.
Dotychczasowy program opieki zdrowotnej dla około 130 tys. kobiet żyjących w Teksasie był początkowo finansowany przez władze stanowe i federalne poprzez Medicaid – pomoc przeznaczoną dla osób o ograniczonych zasobach finansowych. W ramach tego programu budżet klinik PP miał wynosić około 40 mln dolarów. Do obowiązków placówek należało jedynie zapewnienie środków antykoncepcyjnych oraz mammografii.
Jako powód wycofania wsparcia dla PP władze stanowe podały fakt promocji przez organizacje aborcji. W odpowiedzi administracja Obamy wstrzymała automatycznie wsparcie finansowe dla programu, licząc, że w ten sposób zmusi stan Teksas do zmiany swej decyzji w tej sprawie. W odpowiedzi rząd stanowy zdecydował o powstaniu nowego programu, rezygnującego z usług PP.
Nowy program pozwala korzystać z usług zdrowotnych świadczonych przez 3, 5 tys. podmiotów – o tysiąc więcej niż gwarantował to poprzedni, dotowany przez rząd federalny, program.
W sierpniu 2012 r. sąd potwierdził, że stan Teksas miał prawo zrezygnować z usług aborcyjnego giganta. Organizacja PP domagała się ponownego rozpatrzenia sprawy, jednak kolejne instancje sądowe odrzucały ten wniosek. Sprawa może trafić do Sądu Najwyższego USA.
Dwa lata temu pozbawić funduszy giganta aborcyjnego chcieli także deputowani z Karoliny Północnej. Jednak nie udało im się to, gdyż w zapisach projektu ustawy dopatrzono się tendencji dyskryminujących Planned Parenthood.
W ubiegłorocznym dokumencie przygotowanym przez dominujących w stanie republikanów nie wymienia się nawet nazwy tej organizacji, lecz mówi ogólnie o zakazie kontraktowania usług w zakresie planowania rodziny u wszelkich „prywatnych prowajderów”. Zapis ten pozwolił by budżet organizacji Planned Parenthood, która była największym beneficjentem tego typu kontraktów ze stanowego departamentu zdrowia, został uszczuplony o około 200 tys. dolarów.
Agata Bruchwald
Źródło: prolife.com.pl
Źródło: prawy.pl