ONZ: LGBT i aborcja mają stanowić filary gospodarki, także w Polsce

0
0
0
/

prawy.pl_images_nowe_stories_zboczency_gejejbONZ szykuje od maja promocję zabijania dzieci nienarodzonych i praw gender jako filarów gospodarki. Regulacje będą dotyczyły także Polski. Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon uważa, że kryzys na świecie powoduje m. in. brak aborcji oraz praw dla osób LGBT. W raporcie "One Humanity: Shared Responsibility" (Jedna ludzkości: dzielona odpowiedzialność) chce, aby Organizacja Narodów Zjednoczonych przyjęła je jako wspieranie rozwoju gospodarczego. Staną się celami "zrównoważonego rozwoju". Reguła ta jest wpisana do Konstytucji RP. Artykuł 5 stwierdza: "Rzeczpospolita Polska (…) zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju". Główny Urząd Statystyczny od 17 lutego 2016 rozpoczął eksponowania jej w ramach swego portalu. Rozwiązania te będą zaproponowane 23 i 24 maja 2016 na Światowej Konferencji w Stambule (Turcja). Zapoczątkują one 15-letni program ONZ. Dotyczą one też Polski jako członka pierwotnego Organizacji. Susan Yoshihara z Centrum na Rzecz Rodziny i Praw Człowieka zauważa, że promowanie zabójstw dzieci nienarodzonych oraz promocja LGBT zostały odrzucone przez państwa w 2015. Zauważa, że Ban Ki-moon podkreśla ich znaczenie, bo jego projekt oznacza przyjęcie ich za cele działań humanitarnych. Za priorytet uważa "dostarczenie [dorosłym] kobietom i nastolatkom wszechstronnych seksualnych i reproduktywnych usług opieki zdrowotnej bez dyskryminacji" (ustęp 93), co znaczy o poszerzenie zakresu dostępu aborcji. Chce, aby informacje o sposobach zabijania dzieci nienarodzonych stały się ich "podstawowym przedmiotem". Łączą je z walką z przemocą wobec kobiet (punkt D w aneksie raportu). Wedle Yoshihary po raz pierwszy rezolucja ONZ zawarła odniesienia do "tożsamości seksualnej". Raport wskazuje, że wśród celów długofalowych znajduje się zmiana myślenia nastolatków. Wedle ONZ staną się "agentami pozytywnej zmiany" (punkt F aneksu do raportu, ustęp 101). Dokument określa, że przeznaczy 20 miliardów dolarów, bo 125 milionów ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. Poza jednak ograniczeniem np. handlu ludźmi chce wprowadzania ideologii. Ban Ki-moon pragnie, aby świat zajął się "zmianami klimatu". Planuje też zwiększenie podatków, co sugeruje m. in. propozycja wzrostu Central Emergency Response Fund z 500 milionów do 1 miliarda dolarów przed 2018 rokiem. Załącznik do raportu "Agenda dla Ludzkości" (Agenda for Humanity) zapowiada też potrojenie środków Banku Światowego na rzecz pomocy "biednym krajom". Ze strony Polski zapowiada się, że w maju 2016 nastąpi utrzymanie tzw. kompromisu aborcyjnego, aby dalej obowiązywał. Ban Ki-moon pokazał, że wśród celów ONZ jest blokowanie inicjatyw ratowania życia ludzi nienarodzonych. Wymówką stają się tu prawa kobiet i walka z przemocą na tle płci. Brak w raporcie granic pomocy humanitarnej. W efekcie pojawia się wykluczanie się celów. Suresh Chandra Babu i Rashid Hassan w Journal of Environmental Menagement zauważyli, że po tym jak w 1994 pojawili się uchodźcy z Mozambiku w Malawi rozpoczęła się rabunkowa wycinka lasów. Przyjezdni potrzebowali drewna do budowy obozów i gotowania. Troska o przyrodę wyraziła się przez jej niszczenie w ramach realizacji innego celu ONZ.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną