Świadczenia wypłacane dla dzieci mieszkających w Polsce, których rodzice pracują w krajach UE nie ulegną likwidacji. Nastąpi jedynie indeksacja tych świadczeń. Świadczenia dla dzieci mieszkających w krajach UE ze swoimi rodzicami pozostają niezmienione – to rezultat rozmów premier Beaty Szydło z jej brytyjskim odpowiednikiem Davidem Cameronem.- W negocjacjach z Wielką Brytanią udało nam się zrealizować wszystkie nasze cele – powiedziała premier Beata Szydło na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu. Jest porozumienie, chociaż nie za wszelką cenę – dodała, podsumowując porozumienie zawarte podczas unijnego szczytu Rady Europejskiej dotyczące warunków pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.I tak, zgodnie z zawartym porozumieniem, uwzględniającym także postulaty Polski, dla dzieci mieszkających w naszym kraju, których rodzice pracują w UE, indeksacja świadczeń jest odłożona w czasie do 2020 roku, przy czym nie będzie ona obejmowała żadnych innych świadczeń. Mechanizm bezpieczeństwa zawiesza tylko brytyjskie, nieskładkowe dodatki do najniższych wynagrodzeń dla nowo przybyłych pracowników. Mechanizm nie może być użyty przez żadne inne państwo. Czas działania mechanizmu bezpieczeństwa został skrócony do 7 lat.Uruchomienie mechanizmu bezpieczeństwa będzie oparte o wskaźniki makroekonomiczne, które będą podstawą dla działań Komisji Europejskiej. Mechanizm bezpieczeństwa nie może być uruchomiony na polityczne życzenie. Indeksacja będzie oparta nie tylko o standard życia, ale również o wysokość świadczeń dla dzieci w kraju pobytu dziecka, co gwarantuje osobna deklaracja Komisji Europejskiej.Przedstawiciele rządu podkreślają, iż udało się obronić prawa 800 tysięcy pracujących w Wielkiej Brytanii Polaków.Polska premier podkreśliła, że rząd jechał na szczyt, by osiągnąć trzy cele, którymi były: obrona praw polskich pracowników i obywateli, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii, ochrona ich praw w sytuacji, gdyby Londyn opuścił Unię oraz uchronienie samej UE przed wyjściem Wielkiej Brytanii.- Mogę dzisiaj z satysfakcją powiedzieć, że po trudnych negocjacjach, które wymagały kompromisów, szukania różnego rodzaju płaszczyzn porozumienia, udało nam się te cele zrealizować – zaznaczyła Beata Szydło.Premier powiedziała, że w rozmowach Polska była wspierana przez Grupę Wyszehradzką. - Tworzyliśmy grupę, która mówiła jednym głosem – szefowa rządu. Jak dodała, Grupa Wyszehradzka jest stabilnym podmiotem, z którym Unia Europejska coraz bardziej zaczyna się liczyć. Premier podziękowała premierowi Czech Bohuslavowi Sobotce – szefowi prezydencji V4 – za prowadzenie negocjacji, a także premierom Słowacji i Węgier za dobrą współpracę.- Teraz wszystko w rękach obywateli Wielkiej Brytanii. Wierzę, że argumenty, które otrzymał David Cameron przeważą i Brytyjczycy będą za pozostaniem w UE – podkreśliła premier.Źródło: KPRM