Wyłom w drużynie Camerona – wpływowy polityk opowiedział się za Brexit
/
Tuż po ogłoszeniu przez premiera Davida Camerona porozumienia z przywódcami unijnymi warunków pozostania Wielkiej Brytanii w UE oraz daty referendum, dotychczasowy sojusznik szefa rządu, burmistrz Londynu Boris Johnson wezwał do zagłosowania za opuszczeniem wspólnoty.
Kiedy Cameron przekonywał, że osiągnięte porozumienie wzmacnia brytyjską niepodległość, a kraj stanie się „bezpieczniejszy i silniejszy”, jeżeli pozostanie w UE, Boris Johnsos złożył oświadczenie, które podważa twierdzenia premiera. Johnson zapowiedział, że będzie prowadził kampanię za wyjściem ze wspólnoty, podkreślając, iż jest to szansa „na opowiedzenie się za prawdziwą zmianą”.
Deklaracja ta została odczytana jako mocny cios w prowadzoną przez Camerona kampanię pozostania w UE tym bardziej, iż Johnson przekonywał, że pozostanie w strukturach unijnych będzie prowadziło do „erozji demokracji”. Kwestii tej poświęcił zresztą artykuł na łamach „Daily Telegraph”.
„Jest tylko jeden sposób, aby uzyskać zmianę, jakiej potrzebujemy, a mianowicie – głosować za wyjściem; jako że cała historia UE pokazuje, że oni naprawdę słuchają, kiedy całe społeczeństwo mówi 'nie'” napisał.
„To jest moment, aby być odważnym, aby wyciągnąć – nie aby trzymać się kurczowo spódnic niani z Brukseli i przekazywać decyzje komu innemu. To jest jedyna szansa, która więcej się nie powtórzy, aby pokazać, iż zależy nam na samostanowieniu. Jeżeli zagłosujemy za pozostaniem, zostanie to odebrane w Brukseli jako zielone światło dla zwiększenia federalizmu i erozji demokracji” tłumaczył.
Kilku innych wpływowych Torysów, w tym Sekretarz Sprawiedliwości Michael Gove, już zapowiedziało, iż dołączy do kampanii za „Brexit”.
Źródło: BBC
Źródło: prawy.pl
