Stanisław Michalkiewicz: Tragedia zakończona komedią

0
0
0
/

Wprawdzie 70. rocznica powstania w warszawskim getcie przesłoniła wszystkie inne wydarzenia nie tylko krajowe, ale i zagraniczne – skoro jednak już minęła, możemy przyjrzeć się również innym ewenementom.

 

Nawiasem mówiąc, powstanie w warszawskim getcie zostało nazwane „Pierwszym Powstaniem Warszawskim”. Nietrudno się domyślić intencji takiego nazewnictwa. W potocznym odbiorze „pierwsze” powstanie, jako znajdujące się na pierwszym miejscu, uważane bywa za ważniejsze od tego „drugiego”.
 

Poza tym, zagranica – o ile w ogóle wie o Powstaniu Warszawskim – to ma na myśli właśnie powstanie w warszawskim getcie – o czym wielokrotnie mogłem osobiście się przekonać.


W tej sytuacji użycie nazwy „Pierwsze Powstanie Warszawskie” jest elementem żydowskiej polityki historycznej, który ma na celu wyeksponowanie żydowskich wątków w historii Polski, co z kolei wydaje się ważnym składnikiem „moralnej podstawy” żydowskich roszczeń majątkowych wobec naszego nieszczęśliwego kraju.


Przechodząc do wydarzeń przyćmionych przez wspomnianą rocznicę, to warto rozebrać sobie z uwagą wyrok niezawisłego sądu w osobie pana sędziego Wojciecha Małka – bo w sprawie sprawców masakry na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku dwaj ławnicy głosowali inaczej.


Wobec funkcjonariuszy komunistycznego reżymu zawodowi sędziowie są łagodni, niczym najczulsza matka. Temu zawdzięczamy zarówno kwalifikację prawną w postaci „pobicia ze skutkiem śmiertelnym”, zastosowaną do rozkazu otwarcia ognia z karabinów maszynowych do tłumu na stacji kolejki Gdynia Stocznia, wyłączenie generała Wojciecha Jaruzelskiego z powodu „stanu zdrowia”, które jednak być może pozwoli mu na uczestnictwo w czerwcowym kongresie lewicy – no i wreszcie wyrok uniewinniający wicepremiera Stanisława Kociołka, co to nie przestaje powtarzać, jaka to sie wtedy wydarzyła „tragedia” – bo jużci; „tragedia”, to przecież nie to samo, co zbrodnia - a skazujący na symboliczne kary w zawieszeniu tylko oficerów LWP.


Słowem – ukarany został bezmyślny miecz, a nie ręka. Widać, że „policmajster powinność swej służby zrozumiał”.


I wreszcie drobiazg – wyrok zapadł po 18 latach procesu. Czyżby wcześniej niezawisłe sądy miały zakaz wyrokowania w tej sprawie, a teraz zakaz został uchylony – ale dlaczego?


Widocznie dlatego, że sytuacja w wymiarze sprawiedliwości, przede wszystkim pod względem kadrowym, została przez naszych okupantów uznana za bezpieczną i to do tego stopnia, że funkcjonariusz nadzorujący z ramienia naszych okupantów niezawisły sąd, najwyraźniej nie pofatygował się poinstruować ławników.

 
Stanisław Michalkiewicz

 

PODOBAŁ CI SIĘ ARTYKUŁ? WESPRZYJ NAS!

Pobierz bezpłatny program do rozliczania PIT-ów, który za Ciebie wypełni zeznanie podatkowe, a 1 % przekażesz automatycznie dla naszego wydawcy, Fundacji SOS - Obrony Poczętego Życia:

 


Działania Fundacji można także wesprzeć wpłacając pieniądze na konto: 32 1140 1010 0000 4777 8600 1001 lub skorzystać z szybkiej wpłaty przez internet >>

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną