Z wizyty na greckiej wyspie Lesbos Franciszek zabrał do Rzymu 12 uchodźców.
Papież w ten sposób zaoferował tym uchodźcom możliwość pozostania w Europie. Gdyby tego nie zrobił, 12 osobom groziłaby deportacja z wyspy Lesbos do Turcji.
Decyzja o zabraniu uchodźców zapadła spontanicznie podczas dzisiejszej pielgrzymki papieskiej na Lesbos. Franciszek udał się tam w towarzystwie patriarchy Konstantynopola Bartłomieja I i arcybiskupa Aten Hieronima II. Chciał spotkać się z uchodźcami i udzielić im błogosławieństwa oraz pomodlić się za tych, którzy starcili życie, próbując się przedostać do Europy.