Skandaliczne roszczenia Rosji wobec Polski: Kult żołnierzy sowieckich ma trwać

Władze Rosji domagają się od rządu w Warszawie przeprosin za zniszczenie przez „wandali” pomnika żołnierzy sowieckich na cmentarzu oficerów Armii Czerwonej we Wrocławiu. Zarzucają ponadto władzom polskim prowadzenie „cynicznej i niemoralnej antysowieckiej kampanii”. Do zniszczenia pomnika miało dojść 25 kwietnia i według wyliczeń władz Kremla, jest to szósty taki przypadek od początku 2016 roku. - Polska kontynuuje swoją cyniczną i niemoralną kampanię przeciwko sowieckim pomnikom i miejscom pochówku – grzmiało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, cytowane przez agencję ITAR-TASS. - Żądamy od Warszawy, aby podjęła wszelkie kroki w celu odnalezienia i ukarania kryminalistów oraz natychmiastowego odnowienia pomnika i przywrócenia mu pierwotnego wyglądu, a także wystosowania oficjalnych przeprosin – dodali jego przedstawiciele w specjalnym oświadczeniu. Strona rosyjska „jest przekonana, że wszystkie te incydenty stanowią bezpośrednią konsekwencję agresywnej polityki historycznej, którą prowadzi Warszawa na szczeblu państwowym”. Oburza się przy tym, iż „totalitaryzmy sowiecki i niemiecki są zrównywane”, oraz za twierdzenie, że „Polska znajdowała się przez pół wieku pod sowiecką okupacją, która zastąpiła niemiecką niewolę”, które – zdaniem Kremla – powinno być zwalczane przez polskie władze. Rosyjskie władze posunęły się nawet do oświadczenia, iż „600 000 sowieckich żołnierzy i oficerów poniosło śmierć wyzwalając Polskę z faszyzmu i ignorowanie tego faktu jest po prostu niemoralne”. Rzeczywiście totalitaryzmu niemieckiego i sowieckiego nie sposób stawiać na równi, jako że sowiecki pochłonął miliony ofiar więcej – warto by to władzom w Moskwie regularnie przypominać. Co do pomników sowieckich w Polsce, to już dawno nie powinno być żadnego, a jak znikną, zniknie też „problem wandalizmu kryminalistów”. Co do przeprosin, to żądać ich powinna raczej strona polska, razem z odszkodowaniem za wyrządzone krzywdy. Może rachunek opiewający na konkretne, astronomiczne sumy, przemówiłby rosyjskiemu MSZ do rozsądku. Jeżeli zaś chodzi o żądania kar, to powinny one zostać raczej wystosowane wobec wszystkich Rosjan, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do opresji Narodu polskiego.