MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 8 maja 2016 r.

0
0
0
/

prawy.pl_images_nowe_stories_wiara_ewangeliaSiódma Niedziela Wielkanocna, Rok C - Łk 24, 46-53. Jezus powiedział do swoich uczniów: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie uzbrojeni mocą z wysoka». Piękno Obietnicy Boga – przypomnijmy –polega na tym, że jest prawdziwe i nie można się na Słowie Jego zawieść. Nie można patrzeć na tę obietnicę w ludzkim schemacie myślenia, który jest poraniony złamanymi obietnicami. Jeśli Bóg mówi, że będzie odpuszczenie grzechów to znaczy, że jest! I jest tak natychmiast dla każdego. Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. Błogosławić to znaczy powiedzieć dobrze i prawdziwie coś komuś o nim samym. Nie jest to taki sobie gest, wynikający z jakiejś zapomnianej tradycji. Nie jest to też puste słowo, wypowiedziane dla chwilowej radości. Podczas adoracji – właśnie teraz i tu – odbywa się dokładnie to: Jezus Chrystus wyprowadził nas tu, gdzie jesteśmy i nam błogosławi teraz i zawsze. Błogosławić oznacza widzieć kogoś oczami Boga i konkretnie to, co się widzi nazywa się osobie, u której się to coś zobaczyło. To jest prawda o błogosławieniu komuś. To jest przekaz od Boga poprzez daną osobę, tak jak wtedy poprzez Jezusa Chrystusa, bardzo konkretnej informacji dla kogoś o jego dobru. Bóg mówi nam nieustannie ile dobra mamy w sobie. Tylko czy chcemy to od Niego usłyszeć? Jeśli nie będziemy słuchać od Boga indywidualnego błogosławieństwa dla nas, to nie będziemy w stanie nikomu błogosławić. Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jerozolimy, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga. Po każdym błogosławieństwie od Boga – to znaczy po każdym realnym, duchowym usłyszeniu od Boga o tym, co jest w nas dobre i piękne, rodzi się pragnienie wdzięczności za to, że Bóg takimi nas stworzył. To jest właśnie oddawanie pokłonu. Po takim wsłuchaniu się w błogosławieństwo szczegółowe dla nas od Boga, Tatusia, spokojnie możemy wracać do niejednokrotnie trudnych sytuacji naszego życia, do naszej Jerozolimy, stale przebywając w świątyni, to znaczy w sobie samym, z pełną świadomością, że jesteśmy prawdziwie świątynią Boga, którego nieprzerwanie wielbimy i mówimy Mu piękne i dobre rzeczy, czyli błogosławimy Go! Oto naturalny stan każdego człowieka: nieustanne wielbienie i błogosławienie Boga w każdej sytuacji. Zawsze i natychmiast. Alleluja!

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną