Inwazja muzułmanów na węgierskie granice
Ogrodzenie mające zapobiec przedostawaniu się islamistów przez granicę nadal nie zostało ukończone, obozy są nieogrodzone a droga do Austrii niezbyt długa i kręta.
Stale trwająca migracja może częściowo był spowodowana faktem, że obozy założone przez rząd nie ograniczają ruchu migrantów. W praktyce oznacza to, że nawet jeżeli węgierskie władze pochwycą ich na granicy, nadal mogą oni opuścić obozy i z łatwością przedostać się do Austrii, być może nie bez pomocy przemytników.
Co więcej, wiele odcinków południowej granicy nadal nie jest strzeżone niczym więcej jak tylko zasiekami z drutu kolczastego, jako że ogrodzenia nadal nie wzniesiono. Nielegalni imigranci z łatwością przedostają się przez te zasieki, najwyżej nieco pokiereszowani.
Jeżeli chodzi o obszar Ásotthalom: 25-kilometrowy odcinek graniczny ma zaledwie niecałe 10 km czterometrowego ogrodzenia, pozostała część tego ostatniego nadal jest w budowie, do której zatrudniono więźniów.
W umieszczonym na portalu społecznościowym komentarzu burmistrz wyraził pogląd, iż napływ imigrantów i naciski z nim związane będą trwać tak długo, jak długo obozy pozostaną nieogrodzone. Zauważył przy tym, że wśród przekraczających granicę nie ma żadnych kobiet i dzieci (wszystkim schwytanym władze municypalne robiły zdjęcia), a jedynie młodzi mężczyźni. Ale okazuje się, że i ogrodzenie niewiele daje – z danych zgromadzonych przez węgierskie władze wynika, że już ponad 10 tys. nielegalnych imigrantów zdołało się na nie wspiąć i przedostać na terytorium Węgier.
Od 1 stycznia 2016 roku na Węgry przybyło już ponad tysiąc nielegalnych imigrantów. Z policyjnych statystyk wynika, że liczba schwytanych dziennie oscyluje między 100 a 200, rzecz jasna z wyłączeniem tych, którym z pomocą przemytników udało się przedostać do Austrii. Do ostatniego wtorku liczba pojmanych islamistów wyniosła 12 342 osoby, chociaż i tak jest zdecydowanie niższa niż w zeszłym roku, w którym łącznie do kraju przedostało się 424 tysiące muzułmanów.
Źródło: Jobbik.com
Fot. ONZ
Źródło: prawy.pl