Świętowanie według recepty KOD

0
0
0
/

www.prawy.pl_images_nowe_stories_media_felietonisci_Iwona_Galinska1W niedzielę minęła 27 rocznica częściowo wolnych wyborów. Z tej okazji w Warszawie odbył się marsz KOD-u. W radosnej atmosferze  na czele pochodu kroczyli uśmiechnięci: Bronisław Komorowski, Aleksander Kwaśniewski, Włodzimierz Czarzasty i oczywiście najsłynniejszy alimenciarz Mateusz Kijowski. Można było również dostrzec Ewę Kopacz, Małgorzatę Kidawę-Błońska, Barbarę Nowacką. Marszu nie zaszczycił swoją obecnością Lech Wałęsa. Przyobiecał, że pójdzie na czele pochodu, gdy ten będzie liczył 2mln. uczestników. Może chęć kroczenia pod przywództwem  kłamliwego Bolka zmobilizuje Polaków, że na następny marsz przybędą gremialnie. Wcześniej dawni prezydenci i szefowie MSZ wystosowali apel solidarności do narodów Unii Europejskiej. Wzywają w nim do przebudzenia się z letargu w imię obrony naszych wartości, naszej ojczyzny i wspólnej Europy. Szkoda, że nie sprecyzowali o jakie zagrożone wartości chodzi i która z europejskich ojczyzn jest zagrożona. Chociaż nie zostało to powiedziane wprost, to i tak wiadomo o kogo i o co chodzi. Było radośnie, wesoło z odśpiewaniem sto lat solenizantowi Bronisławowi Komorowskiemu. Radosny nastrój udzielił się Kwaśniewskiemu, który miał ochotę popląsać w rytm muzyki. Czyżby dała o sobie znać choroba filipińska? „Płomienne” przemówienie wygłosił Bul Komorowski, porównując obecne czasy do lat komuny. Wtedy mojego ojca nazywano zaplutym karłem reakcji, a teraz ja zostałem warchołem – użalał się. Marsz tak podniecił uczestników, że Adam Szejnfeld jeszcze wieczorem nie mógł się uspokoić. Po wieczornych Wiadomościach histerycznie nie dał dojść do głosu swojemu oponentowi, zapewniając o wielkiej radości ze święta wolności, zapomnianego niestety przez obóz rządzących. A w rzeczywistości co tu świętować. Umarłą nadzieję Polaków? Wybory 4 czerwca 1989 roku to zmarnowanie wielkiego naszego entuzjazmu, to dogadanie się z komunistami wbrew naszym oczekiwaniom. I nie chodzi o Okrągły Stół, przy którym zapadły takie a nie inne decyzje. Wiadomo jaka wówczas była rzeczywistość. Ważniejsza jest późniejsza lojalność elit solidarnościowych wobec komunistów. Takie były ustalenia i nie można ich było przeinaczać, dowodził Bronisław Geremek. Wobec kogo taka uczciwość? Wobec morderców, zdrajców? Wprowadzono grubą kreskę, która uniemożliwiła jakiekolwiek rozliczenie się z przeszłością. Prezydentura i tzw, resorty siłowe były nadal w rękach skompromitowanych komunistów. Konsekwencje tamtych działań odbiły się czkawką w 1992 roku, też 4 czerwca. Obalono wtedy rząd Jana Olszewskiego, pierwszy całkowicie wolny rząd, który dążył do poprawy gospodarczej sytuacji Polski i do odzyskania jej suwerenności. To za jego kadencji  nasze tereny musiały opuścić wojska radzieckie. Lech Wałęsa od początku niechętny Janowi Olszewskiemu szukał sposobu, aby rozbić rządową koalicję. W tym celu wyłuskał z PSL-u Waldemara Pawlaka i w zamian za jego prezydenturę zażądał  od ludowców głosowania przeciwko rządowi Jana Olszewskiego. O tym dealu w którym sam brał udział, opowiadał TVP Waldemar Kuczyński z dawnej Unii Wolności. A potem nastała sławetna noc czerwcowa. Antoni Macierewicz ogłosił w Sejmie listę konfidentów, na której był ówczesny prezydent Lech Wałęsa. Dokonano haniebnego puczu i władza wróciła znów w nieczyste  ręce. Nic tylko świętować te wszystkie matactwa i łajdactwa.  Ale trudno się dziwić uczestnikom wczorajszego marszu.  Szemrana atmosfera tamtych dni pasuje do nich jak ulał. Ich nie obchodzi dobro narodu. Ważne są tylko ich zagrożone interesy, których będą bronić różnymi ciemnymi metodami. Dlatego marsze KOD-u to rozpaczliwy kwik odstawionych od koryta, to podsycana ciągle nienawiść do legalnie wybranej władzy. To obsesyjna pogarda dla Jarosława Kaczyńskiego, z którego robi się mieszankę Stalina z Hitlerem. Dziwne, że niektóre grupy społeczeństwa to kupują, bajdurząc o obronie bohaterskich swoich antenatów przed  „faszyzmem Kaczora”. Ciekawe, kiedy im się znudzi ta schizofreniczna donkiszoteria, bo trudno uwierzyć, aby swoje działania traktowali z powagą. Iwona Galińska

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną