Ekstremistyczne Bractwo Muzułmańskie cieszy się rosnącą popularnością wśród mieszkańców Irlandii - ujawnił były ambasador USA w tym kraju, James Kenny, powołując się na źródła wywiadowcze.
Ilość muzułmanów w Irlandii wzrosła w ciągu ostatnich 25 lat ponad 10-krotnie. O ile w 1991 roku w Irlandii mieszkało 4 tysiace wyznawców Mahometa, to dziś jest ich już 50 tysięcy. Jednym z nich jest dr Ali Selim - uważany za jednego z duchowych przywódców irlandzkich muzułmanów. Doktor Selim wziął udział w nawoływaniu za pośrednictwem mediów do modlitwy w okresie ramadanu (muzułmański miesiąc postu i modlitwy, który właśnie się zaczął). Przy okazji wziął udział w rozmowie ze słuchaczami. Padły pytania o ekstremizm islamski. Selim odmówił wówczas potępienia zamachów na Stany Zjednoczone z 11 września 2001 roku. Wypowiedzi Selima wywołały konsternację.
Tymczasem według Jamesa Kenny'ego - byłego ambasadora USA w Irlandii, Zielona Wyspa to kraj, w którym wzrasta wśród muzułmańskiej społeczności poparcie dla Bractwa Muzułmańskiego. Kenny zwraca uwagę, że za pieniądze jednej z rodzin z Dubaju wybudowano w Dublinie duży meczet, w którym nawoływania do modlitwy prowadzili ektremiści związani właśnie z tą terrorystyczną organizacją. Jednym z nich był Abderrahmana Kathani, który był poszukiwany listem gończym za współudział w organizacji zamachu terrorystycznego w 2003 roku.
Źródło: Clarion Project