Robert Winnicki: Internetowi eksperci od Kościoła

0
0
0
/

Przy różnych okazjach, jak np. ciągnącej się od jakiegoś czasu awantury wokół, chcącego ustawiać wiarę i Kościół według własnego widzimisię, księdza Lemańskiego, ujawniają się domorośli "eksperci od Kościoła".

 

Czym taki ekspert się charakteryzuje? Bardzo często tym, że jego znajomość Kościoła i katolicyzmu jest wprost proporcjonalnie odwrotna do częstotliwości, z jaką się na te tematy wypowiada. Jak internet długi i szeroki można naczytać się "ekspertów" od Dekalogu, twierdzących, że "katolik nie może służyć w wojsku, bo 5. przykazanie", od katechizmu, dowodzących np. "Chrystus nauczał, że każda wiara jest dobra" albo od Kodeksu Prawa Kanonicznego, oburzonych na to, że biskup "wtrąca się w sprawy parafii". Na pęczki liczyć można "znawców" historii Kościoła, czerpiących swą nie-wiedzę, np. z "Imienia Róży" Umberto Eco...


Śmieszne są tyrady takich "ekspertów". Bo rzeczywiście, w katolicyzmie pod wieloma względami nie dzieje się dobrze. Ale nie dlatego, że Kościół nie chce przemilczeć kpin z religii, poprzeć homopropagandy, stanąć ramię w ramię z lewicowym establishmentem czy wyprzeć się swojej misji i tożsamości. Nie, jeśli w Kościele dzieje się źle, to głównie dlatego, że Lemańskich i im podobnych się namnożyło i że liberalny rak toczy jego struktury. Że upada dyscyplina, począwszy od doktrynalnej i liturgicznej.


Niestety, "eksperci" zazwyczaj tego nie wiedzą. Bo ich poziom wiedzy o Kościele orbituje wokół kolejnych okładek Lisowego "Newsweeka"... Dlatego mam dla nich radę - najpierw zostań aktywnym katolikiem, a dopiero potem dziel się swoją "troską" z Kościołem i całym światem.


Robert Winnicki
Autor jest jednym z liderów Ruchu Narodowego, honorowym prezesem Młodzieży Wszechpolskiej.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną