Patriarcha Tawadros grozi egipskim islamistom Sądem Bożym

0
0
0
/

- Bóg patrzy na tych, którzy dopuszczają się nieprawości. I Bóg ich na pewno za to ukarze. Chcę powiedzieć tym osobom, że być może będą jeszcze żyły z 20, 30 czy 50 lat, ale potem staną przed Bogiem. On będzie was sądził - powiedział patriarcha Tawadros, duchowy zwierzchnik prawosławnych Koptów. W Egipcie w akcie zemsty islamiści podpalili już łącznie 44 kościoły.

 

Wiadomości, które napływają znad Nilu, wciąż rzeczywiście nie są dobre. Nadal dochodzi do starć islamistów z wojskiem. Świadkowie wydarzeń precyzują jednak, że nie chodzi tu o rozganianie pokojowych demonstracji, lecz o starcia wojskowych z dobrze uzbrojonymi bojówkami.


Bilans ubiegłotygodniowych starć to co najmniej 100 ofiar śmiertelnych. Ponadto Bractwo Muzułmańskie nadal mści się na bezbronnych chrześcijanach. Niektóre źródła mówią nawet o kolejnych kilkudziesięciu spalonych kościołach. Jak na razie w pełni potwierdzonych zostało pięć dalszych takich przypadków, co oznacza, że w tym tygodniu islamiści spalili już 44 chrześcijańskie świątynie.


Patriarcha Tawadros, duchowy zwierzchnik prawosławnych Koptów, grozi za to islamistom Bożym Sądem. Mówił o tym w wywiadzie dla egipskiej telewizji.


- Oczy Boga są zwrócone na Egipt - powiedział. - Bóg patrzy na tych, którzy dopuszczają się nieprawości. I Bóg ich na pewno za to ukarze. Chcę powiedzieć tym osobom, że być może będą jeszcze żyły z 20, 30 czy 50 lat, ale potem staną przed Bogiem. On będzie was sądził. Meczet, synagoga czy kościół są domem Boga. Jak można się godzić na taką agresję? - pytał zwierzchnik prawosławnych Koptów.


Patriarcha Tawadros zaznaczył również, że Egipt przechodzi przez bardzo trudne chwile, które będą miały poważne konsekwencje dla przyszłości kraju. - Z rozlewu krwi będzie się trzeba wytłumaczyć – powiedział koptyjski papież. W jego przekonaniu po wyjściu z tej kryzysowej sytuacji Egipt będzie czekało trudne dzieło pojednania.


- Zawsze byliśmy społeczeństwem umiarkowanym, teraz ktoś chce nas podzielić, skłonić do postaw skrajnych - zaznaczył zwierzchnik prawosławnych Koptów. W tym kontekście Patriarcha Tawadros przypomniał, że chrześcijanie głoszą przykazanie miłości nieprzyjaciół. Tej zasadzie chcą pozostać wierni również w obecnej sytuacji, wiedząc, że Opatrzność Boga czuwa nad Egiptem.


Kościół koptyjski jest też zdziwiony sposobem, w jaki egipski konflikt jest przedstawiany w zachodnich mediach. W specjalnym oświadczeniu prawosławni biskupi proszą dziennikarzy o więcej uczciwości. Przypominają, że jest to konfrontacja instytucji egipskiego społeczeństwa z uzbrojonymi organizacjami terrorystycznymi, które sieją grozę zarówno wśród Koptów, jak i muzułmanów. Biskupi przestrzegają też przed jakąkolwiek ingerencją z zewnątrz.


W Rzymie z Egiptem solidaryzuje się nie tylko głowa Kościoła katolickiego papież Franciszek. Również tutejszy biskup koptyjskoprawosławny Barnaba El Soryany wyraża konsternację z powodu milczenia państw zachodnich wobec pogromu chrześcijańskich wspólnot w Egipcie. To bardzo dziwne, że państwa europejskie popierają jedynie islamistów, a nie potępiają przy tym aktów przemocy, jakich oni w tych dniach się dopuszczają – powiedział rezydujący w Rzymie koptyjski biskup.


Agata Bruchwald
pl.radiovaticana.va
fot. Wikipedia

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną