Nie mam nic do ciężko pracujących Ukraińców ale słowa ministra Morawieckiego o "uzupełnianiu ubytków na rynku pracy Ukraińcami" są NIEAKCEPTOWALNE!!! - napisał Paweł Kukiz na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych.
„Czyli co? Rząd pogodził się, że Polacy będą dalej wyjeżdżać do pracy na zachód a Morawiecki będzie tu sprowadzał pracowników z Ukrainy???!” pytał.
„Rząd nie ma prawa zapominać o naszych rodakach za granicą i wywieszać białej flagi! Psim obowiązkiem rządu polskiego jest zrobić wszystko by to Polacy wrócili z emigracji. Najpierw wszystkie partie przez swoją złodziejską politykę wypychają miliony rodaków za granicę a teraz Morawiecki umywa ręce.” nie krył irytacji.
„Szanowny Panie Morawiecki, jeśli Pan chce "uzupełniać ubytki na rynku pracy" to proponuję wprowadzić w Polsce takie podatki jak w W. Brytanii. Wtedy Polacy wrócą. Jak praca nie będzie opodatkowana na poziomie 40% i małe firmy nie będą musiały płacić 1200 zł złodziejskiego ZUS-u miesięcznie. W W. Brytanii płacą kilkadziesiąt złoty składek na ubezpieczenie, dlatego Polacy wyjeżdżają. Ale ten rząd nie potrafi nawet zrobić obiecanej podwyżki kwoty wolnej - najniższej w Europie...” zwrócił się do ministra Mateusza Morawieckiego, który zadeklarował w Krynicy wsparcie dla sprowadzania do Polski pracowników z Ukrainy. Ten punkt ma być jednym z ważniejszych w SOR (Strategia Odpowiedzialnego Rozwoju).
„Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Poprzednicy chcieli ściągać do Polski imigrantów z Syrii a ci teraz Ukraińców” konstatował Kukiz.
Dodał, iż rozumie teraz, skąd ta kilkuosobowa "pielgrzymka" dostojników do Wielkiej Brytanii. „Władza panicznie boi się by nasi nie wrócili do Ojczyzny. Bo im budżet pęknie. Straszne” podsumował.