Akcyza na e-papierosy. Straty czy korzyści?

0
0
0
/

e_papieros_ecigarettenews_netMinisterstwo Finansów analizuje zasadność objęcia podatkiem akcyzowym płynów do papierosów elektronicznych. Liczba użytkowników e-papierosów oraz wielkość rynku tych wyrobów rośnie z roku na rok. Zgodnie z danymi Euromonitor International w Polsce w 2015 roku było 1,6 mln e-palaczy, za to wartość rynku wyceniona została na blisko 1 mld złotych. E-papierosy są dla palaczy tradycyjnych wyrobów tytoniowych substytutem mającym dostarczać nikotynę do ich organizmu. W przeciwieństwie do tradycyjnych papierosów, płyny do e-papierosów nie są objęte podatkiem akcyzowym. Budżet państwa otrzymuje średnio z każdej paczki papierosów tradycyjnych ok. 8,31 zł, co łącznie z podatkiem akcyzowym od innych wyrobów tytoniowych zapewnia budżetowi coroczne wpływy w wysokości ok. 18 mld z samej tylko akcyzy. Nic więc dziwnego, że Ministerstwo Finansów rozważa opodatkowanie płynów do e-papierosów akcyzą. Co o planach MF dotyczące opodatkowania akcyzą e-papierosów myślą ich producenci? Odpowiedzi na to pytanie próbowała udzielić na konferencji prasowej w PAP 14 grudnia Fundacja Republikańska, która przygotowała raport pt. „Opodatkowanie akcyzą e-papierosów”. Raport został napisany na zlecenie British American Tobacco, które po przejęciu Grupy CHIC, posiada ponad 60% udział w rynku e-papierosów. Prezentując raport jego autorzy stwierdzili, że wprowadzenie podatku akcyzowego na e-papierosy może doprowadzić w prosty sposób do zepchnięcia rynku w szarą strefę, a budżet państwa więcej na wprowadzeniu opodatkowania straci niż skorzysta. Na potwierdzenie swoich tez przedstawiono dane wskazujące, że rynek płynów do e-papierosów w Polsce jest bardzo rozdrobniony, jego wartość oscyluje w granicach 250-300 mln zł, a potencjalne wpływy z akcyzy będą nieznaczne. Już na pierwszy rzut oka widać niezgodność pomiędzy danymi Euromonitor, a tymi, które w raporcie przedstawiła Fundacja Republikańska.e_papieros_plyn Nie jest jednak trudno samodzielnie obliczyć wielkość rynku, potencjalne wpływy budżetowe oraz prawdopodobieństwo powstania szarej strefy. Z raportu wynika, że liczba e-palaczy w Polsce oscyluje w okolicach 1,5 mln osób. Średnie zużycie płynu do e-papierosów to 21 ml na tydzień, zaś średnia cena za 10 ml to 10 zł. Prosta kalkulacja: 21 zł x 52 tygodnie x 1,5 mln e-palaczy = 1,64 mld zł. Tak wyliczona wartość rynku zgadza się z podanym w raporcie wyliczeniem eSmoking Institute, co ciekawe - powiązanego osobowo z grupą CHIC (o powiązania te nasz dziennikarz zapytał przedstawicieli Fundacji Republikańskiej podczas konferencji prasowej 14 grudnia 2016 r. w PAP nie uzyskując wyczerpującej wypowiedzi). Skąd więc wzięła się kwota 250-300 mln zł wskazana przez samą firmę CHIC? Zakładając, że 1,64 mld zł oznacza 1,64 mld mililitrów e-płynu, to nakładając podatek w wysokości 0,15 groszy za 1 ml, budżet państwa otrzymałby prawie 250 mln zł rocznie. Nie jest to oczywiście suma zawrotna w porównaniu z wpływami z wyrobów tytoniowych, ale chyba każdy zgodzi się, że lepiej mieć 250 mln zł niż ich nie mieć. Tej wielkości budżet chciałoby mieć niejedno średnie miasto w Polsce. W kwestii powstania lub wzrostu szarej strefy szacunki Fundacji Republikańskiej są także nie w pełni spójne z realną sytuacją na rynku. Fundacja wskazuje, że wielkość szarej strefy na rynku papierosów tradycyjnych bezpośrednio związana jest z wysokością opodatkowania podatkiem akcyzowym - papierosy nielegalne są tańsze od legalnych średnio o 54%. Objęcie płynów do e-papierosów podatkiem akcyzowym przyczyni się, zdaniem Fundacji, do rozrostu szarej strefy. Ta sama Fundacja wskazuje jednak, że już obecnie można zrobić samodzielnie płyn do e-papierosów, którego cena jest prawie 1100% niższa niż średnia cena płynów na rynku (0,85 zł za 10 ml vs. 10 zł za 10 ml). Jeśli więc w przypadku papierosów zaledwie 54% różnicy w cenie odpowiada za szarą strefę, to w przypadku płynów do e-papierosów szara strefa już powinna stanowić co najmniej 50% rynku, tym bardziej, że niewiele służb obecnie rynek e-papierosów kontroluje. Podsumowując, te i inne wątpliwości dotyczące zaprezentowanych wyliczeń skłaniają do stanowiska, że Ministerstwo Finansów zasadnie analizuje możliwość wprowadzenia opodatkowania płynów do e-papierosów jako wyrobów substytucyjnych dla tradycyjnych papierosów. Takie rozwiązanie wprowadziły już Włochy, Portugalia czy Rumunia, a Komisja Europejska właśnie rozpoczęła proces konsultacji publicznych w sprawie rewizji dyrektywy 2011/64/UE w zakresie m.in. e-papierosów oraz nowatorskich wyrobów tytoniowych. Te ostatnie, podobnie jak e-papierosy, mają zaspokajać głód nikotynowy palaczy w mniej szkodliwy sposób. Zarówno jedne, jak i drugie powinny zostać objęte podatkiem akcyzowym, ale - jak się wydaje - określonym w takiej wysokości, aby ich konkurencyjność cenowa wobec tradycyjnych papierosów skłaniała palaczy do wyboru potencjalnie mniej szkodliwej alternatywy. Fot. ecigarettenews.net i Robert Wyrostkiewicz

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną